Wybudowanie nowej siedziby lub przenosiny do biurowca zajmowanego w przeszłości przez jedną z firm. Takie warianty poprawienia warunków lokalowych Sądu Rejonowego w Ostrzeszowie są aktualnie brane pod uwagę. Podczas ostatniego posiedzenia Rady Powiatu temat poruszył poseł Andrzej Grzyb.
Jak wiadomo, aktualnie ostrzeszowski sąd prowadzi swoją działalność w dwóch budynkach, na ulicach Zamkowej i 21 Stycznia. Zdaniem parlamentarzysty baza ta nie zapewnia jednak odpowiednich warunków do pracy, a przede wszystkim obsługi interesantów.
– Nie wiadomo czy pracownicy sądu siedzą na papierach czy papiery siedzą na nich – stwierdził A. Grzyb. – Jak się wchodzi do siedziby na ulicy Zamkowej, to samo wejście do budynku nie spełnia żadnych warunków, na przykład dla osób niepełnosprawnych. Poczucie interesanta, iż wchodzi do budynku sądu jest niwelowane przez szczupłość tej powierzchni. Budynek sądowy, jak każdy budynek użyteczności publicznej powinien mieć jakieś swoje parametry, swój wygląd.
Poseł ujawnił, iż wystąpił do ministra sprawiedliwości z wnioskiem o rozpoczęcie procesu zmiany obecnej sytuacji. Na efekty trzeba jednak będzie z pewnością długo poczekać.
– Tym bardziej, iż nasz Sąd Rejonowy należy do apelacji łódzkiej, której siła skierowana jest oczywiście na obiekty zlokalizowane tam – zaznaczył. – W chwili obecnej bodajże cztery czy pięć inwestycji z sądu łódzkiego oraz sądu pabianickiego, natomiast na terenie Sądu Okręgowego w Kaliszu poza inwestycją dla Sądu Rejonowego w Ostrowie adekwatnie nic się aktualnie nowego nie dzieje.
Aby zwrócić decydentom uwagę na problem do Ministerstwa Sprawiedliwości udała się delegacja, w skład której oprócz A. Grzyba weszli także m.in. starosta ostrzeszowski, burmistrz Ostrzeszowa i prezes Sądu Rejonowego.
– Złożone zostały dwie alternatywne propozycje – dodaje parlamentarzysta. – Jedna jest związana z faktem złożenia propozycji ze strony miasta, aby na działce miejskiej zlokalizować budowę całkowicie nowego obiektu, co oczywiście jest zawsze trudniejsze. Druga propozycja jest związana z ewentualnym wykorzystaniem istniejącego obiektu, który w chwili obecnej jest w dyspozycji syndyka. Mówię tu o obiekcie dawnej Techmy, w tej chwili Tulconu. Przy czym ten obiekt w stosunku do potrzeb sądu jest zbyt szczupły i wymagałby istotnej rozbudowy, aby pomieścić wszystkie funkcje. Natomiast wydaje się, iż ten obiekt jest dość atrakcyjny ze względu na położenie i fakt, iż znajduje się przy drodze wewnętrznej, która jest własnością miasta. Ponadto jest tam też dostęp do świetlika, jest przygotowany króciec.
Który z powyższych wariantów zostanie ostatecznie wybrany, a przede wszystkim, czy w ogóle zaistnieją okoliczności sprzyjające realizacji inwestycji? Odpowiedź na to pytanie prawdopodobnie nie pojawi się zbyt szybko. Warto przy tym dodać, iż Sąd Rejonowy to nie jedyna ważna instytucja, która oczekuje na poprawę bazy lokalowej. Kolejna to powiatowe biuro Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
– Obiekt Agencji nie spełnia w chwili obecnej żadnych wariantów, o ile chodzi o przyjmowanie interesantów – podkreśla A. Grzyb. – Nie mówiąc o tym, iż nie ma parkingu dla pracowników i rolników. W moim przekonaniu jest w chwili obecnej pozytywna opinia w sprawie budowy nowej siedziby dla ARiMR, w połączeniu z KRUS, która również częściowo jest w obiektach nie będących jej własnością, są dzierżawione.
W opinii posła dobrą lokalizacją mogłaby być w tym przypadku stara siedziba Powiatowego Inspektoratu Weterynarii. ŁŚ