Czwartkowa decyzja sądu ma związek ze zgodnością z prawem decyzji środowiskowej wydanej we wrześniu 2022 r. Na jej mocy przedłużono koncesję dla Turowa. Wojewódzki Sąd Administracyjny zawiesił postępowanie ws. skarg niemieckich, czeskich i polskich organizacji ekologicznych oraz miasta Zittau, które zakwestionowały decyzję środowiskową dla Kopalni Turów. Przyczyną zawieszenia postępowania były kwestie proceduralne związane z ostatecznym zakończeniem postępowania ws. zmiany decyzji środowiskowej. Do tej pory Kopalnia Turów przeznaczyła aż 42 mln zł na realizację zapisów decyzji środowiskowej.
Walka o #Turów trwa. Wojewódzki Sąd Administracyjny zdecydował dziś o zawieszeniu postępowania sądowego. przez cały czas obowiązuje koncesja do 2044 roku i funkcjonowanie kompleksu w #Turów nie jest zagrożone.
— Anna Moskwa (@moskwa_anna) August 31, 2023
Do dzisiejszej decyzji sądu odniósł się prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
W ramach uzgodnień treści raportu odbyły się liczne spotkania ze stroną czeską i niemiecką, w tym z udziałem mieszkańców rejonów przygranicznych. Zarówno Czechy jak i Niemcy zgodziły się na określone środki i inwestycje minimalizujące oddziaływanie Kopalni Turów na pobliskie tereny, podpisując w 2019 r. protokoły z uzgodnień transgranicznych. Warunki zawarte w protokołach transgranicznych zostały przeniesione do decyzji środowiskowej.
PGE podkreśla, iż inwestycje prośrodowiskowe z decyzji środowiskowej dla Kopalni Turów realizowane są w kilku obszarach jak ochrona wód, ochrona przed hałasem, ochrona powietrza, rekultywacja oraz nowoczesne technologie dla ochrony środowiska. Na realizację działań z decyzji środowiskowej Kopalnia Turów przeznaczyła dotychczas 42 mln zł. Wśród działań kopalni zrealizowanych w ramach decyzji środowiskowej wskazać można m.in. budowę podziemnego ekranu przeciwfiltracyjnego, którego testy wykazały już pełną skuteczność, ekrany przeciwhałasowe i przeciwpyłowe, wymianę krążników na taśmociągach na cichobieżne, nowoczesne monitoringi wód, hałasu i powietrza, systemy zraszania dróg, obudowy newralgicznych przenośników oraz stacji przesypowej oraz liczne działania organizacyjne ograniczające pylenie i hałas.
Polsko-Czeski konflikt o Turów
W maju 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, w którym nakazuje Polsce natychmiastowe zamknięcie kopalni w Turowie. Jest to decyzja, która uderza w niezależność energetyczną naszego kraju. Wydobywany węgiel jest dostarczany do pobliskiej elektrowni produkującej 5-10% zapotrzebowania kraju na energię elektryczną. Wniosek przeciwko Polsce do TSUE skierował czeski rząd. Motywacje naszych południowych sąsiadów dotyczyły niebezpieczeństwa jakie dla ich kraju nosiłaby rozbudowa kopalni Turów, mieszczącej się blisko granicy. Według Czechów dalsze wydobycie węgla zagraża utratą wody pitnej dla ich kilkudziesięciu obywateli, zamieszkałych blisko wyrobiska. Ponadto podczas eksploatacji uwalnia się dwutlenek węgla oraz szkodliwe substancje, które trafiają do Czech oraz Niemczech. Wchodzi tu aspekt zdrowotny obywateli naszego sąsiada. Sprawa tyczy się kopalni, która dostarcza węgiel dla elektrowni o mocy przerobowej 2 GigaWatów, co stanowi 5-10% energetycznego zapotrzebowania Polski. Nad Wisłą nie mamy dotychczas rozbudowanej alternatywy energetycznej dla naszego węgla. Według planów rządu polskiego ostatnia kopalnia węgla kamiennego ma zostać zamknięta w 2049 r.
W związku z tym wyrok TSUE o natychmiastowym zamknięciu kopalni, z polskiej perspektywy jest skandaliczny. Stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego. Dla porównania żadna instytucja unijna nie potępiła budowy rurociągów Nord Stream i Nord Stream 2. Decyzja Trybunału od razu odbiła się na Polskiej Grupie Energetycznej, której akcje spadły o 6,63% w ciągu jednego dnia. Patrząc na infografikę przedstawiające kopalnie umieszczone blisko granic Polski, Czech i Niemiec wskazują, iż wielkość wydobycia w porównaniu z Turowem jest mała.
narodowcy.net/gkgpe.pl