Są kary za okrzyki "morderca" w stronę Romana Giertycha. Najwyższe dla prowodyrów

6 dni temu
Zdjęcie: Grafika: Gazeta.pl


51 posłów naruszyło powagę izby, krzycząc bezpodstawnie "morderca" w stronę posła Romana Giertycha - poinformował wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.
Kary dla posłów: Najwyższy wymiar kary otrzymali Jarosław Kaczyński i Iwona Arent, którzy "sprowokowali zajście". Zostanie im odebrana połowa uposażenia przez trzy miesiące. Surową karę otrzyma 49 posłów, których Straż Marszałkowska i służby Sejmu zidentyfikowały jako krzyczących "morderca" - im odebrana zostanie połowa uposażenia przez dwa miesiące. Arent i Kaczyński stracą zatem ponad 20 tysięcy złotych uposażenia, a pozostali posłowie po ponad 13 tysięcy złotych. Sejm ma udostępnić listę ukaranych parlamentarzystów. Część z nich udało nam się zidentyfikować na podstawie nagrań >>>


REKLAMA


Jak uzasadniono kary: - Na bieżącym posiedzeniu Sejmu doszło do rzeczy niespotykanej w historii polskiego parlamentaryzmu. Grupa posłów skierowała najcięższe oskarżenia wobec drugiego człowieka, wobec posła, nazywając go "mordercą". Takie słowa nigdy nie powinny paść i wobec takiego zachowania muszą być odpowiednie konsekwencje. 15 października 2023 roku skończył się, głosami wyborców, Sejm "bez żadnego trybu" - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski. Jak dodał, prezydium Sejmu nie może zignorować takich sytuacji, aby "nie doszło do gorszych zdarzeń".


Zobacz wideo Wielka awantura w Sejmie. Kaczyński wyzywał się z Giertychem na mównicy!


Jak doszło do awantury: Jarosław Kaczyński wystąpił z wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, by przedyskutować "co oznacza humanitaryzm w demokracji walczącej". Chodziło mu o decyzję, by skazanego na dożywotnie więzienie Ryszarda Cybę, u którego rozpoznano otępienie w stopniu głębokim, przenieść do szpitala oraz o - jak mówił - "doprowadzenie do śmierci śp. Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie". W tym kontekście stwierdził, iż na sali jest "główny sadysta" - poseł Roman Giertych. Gdy Giertych chciał zabrać głos, na mównicy pojawił się również Kaczyński, a za nim kilkunastu innych posłów. Posłanka Arent zwróciła się do Giertycha słowami "złaź morderco", a następnie "zaintonowała" okrzyki "morderca", które podjęło kilkudziesięciu posłów PiS.
Przeczytaj też artykuł Grzegorza Sroczyńskiego o upolitycznieniu prokuratury: Jak Bodnar rządzi prokuraturą? "Karne delegacje i polityczne śledztwa jak za Ziobry"
Źródło: Konferencja prezydium Sejmu, Informacyjna Agencja Radiowa
Idź do oryginalnego materiału