Rzeszów wybiera prezydenta. Konrad Fijołek czy Waldemar Szumny?

1 tydzień temu
Konrad Fijołek lub Waldemar Szumny – jeden z nich przez najbliższe 5 lat będzie prezydentem Rzeszowa (Fot. Archiwum)

II tura wyborów, która odbędzie się w niedzielę (21 kwietnia) zadecyduje ostatecznie o tym, kto przez najbliższe 5 lat będzie rządził w Rzeszowie. O fotel prezydenta stolicy Podkarpacia rywalizują dwaj kandydaci, którzy dwa tygodnie temu uzyskali największe poparcie: Konrad Fijołek (37,91 % głosów) i Waldemar Szumny (24,23 % głosów).

Kampania wyborcza przed II turą rozkręciła się na dobre tuż po ogłoszeniu przez Państwową Komisję Wyborczą oficjalnych wyników głosowania na prezydenta Rzeszowa. Od tego czasu czyli od poniedziałku, 8 kwietnia obaj kandydaci robili wszystko, by przekonać do siebie kolejnych wyborców. Języczkiem u wagi byli zwłaszcza ci, którzy w I turze oddali głosy na trzeciego, Jacka Strojnego (20,61 %) i czwartego, Adam Dziedzica (8,76 %).

Konrad Fijołek: – W Rzeszowie tak naprawdę zwyciężyła jedność

– W Rzeszowie nie wygrała żadna opcja, w Rzeszowie nie wygrała żadna formacja, w Rzeszowie nie wygrała żadna strona pomiędzy nami, obywatelami. W Rzeszowie tak naprawdę zwyciężyła jedność – komentował wyniki I tury wyborów urzędujący prezydent, Konrad Fijołek, który zapowiedział, iż od poniedziałku czyli dzień po I turze wyborów zabiera się ponownie do pracy.

– Zakasuję rękawy i zabieram się do pracy – przyznał Fijołek.

I rzeczywiście, trzeba przyznać iż były to bardzo pracowite dwa tygodnie, podczas których nie zabrakło spotkań z mieszkańcami.

– Rozmawialiśmy o tym, co jest potrzebne, a co już zrobiono. To również słuchanie tego, co się nie udało albo co jest bardzo potrzebne – relacjonował przebieg jednego z takich spotkań Konrad Fijołek.

W ostatnich dniach nie zabrakło także wsparcia dla niego od prezydentów innych miast. Rzeszów odwiedzili m.in. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Tadeusz Truskolaski prezydent Białegostoku, jak również szef Unii Metropolii Polskich, a także Jacek Karnowski, w tej chwili poseł, a w przeszłości prezydent Sopotu. Był również minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, w obecności którego swoje poparcie dla Konrada Fijołka oficjalnie ogłosił Adam Dziedzic.

– Trzeba szukać partnerstwa do tego, żeby realizować elementy programowe, zawarte w „Jedenastce Dziedzica” – mówił Dziedzic.

Mowa tu o wykorzystaniu możliwości samorządów, sąsiadujących z Rzeszowem, realizację brzegów Wisłoka i powstanie nowej przestrzeni publicznej, a także inwestycje w młodzież i edukację oraz rozwój przedsiębiorczości w regionie.

Konrad Fijołek niemal na każdym kroku podkreślał, iż mimo niepełnej kadencji udało mu się zrealizować lub zacząć realizację wielu kluczowych inwestycji dla Rzeszowa w tym m.in. budowę Wisłokostrady, przebudowanie ul. Warszawskiej oraz planowane połączenie ul. Warszawskiej z Krakowskiej oraz budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki przy ul. Wyspiańskiego.

Przypomniał także plany budowy drogi przez Wisłok, która miałaby połączyć ul. Podkarpacką z Jana Pawła II. – Na tę inwestycję mam pomysł ale mamy też alternatywny przebieg nowej trasy – podkreślał.

To właśnie odkorkowanie Rzeszowa wydaje się być priorytetem obu kandydatów na prezydenta stolicy regionu.

– Trzeba budować nowe drogi. Należy odblokować południe miasta. Więcej autobusów i częściej na nowych drogach – mówił aktualny prezydent podczas wtorkowej debaty w TVP Info.

W jej trakcie przypomniał również o swoich dokonaniach z I kadencji.

– Do Rzeszowa już ściągnąłem 18 nowych firm, takich jak Boeing. To trzy tysiące nowych miejsc pracy – wyliczał Fijołek.

Wtorkowa debata była jedną z wielu konfrontacji obu kandydatów, do jakich doszło w ostatnich dniach. Również we wtorek Konrad Fijołek spotkał się z Waldemarem Szumnym na kawie. Obecny na niej był również Jacek Strojny. To właśnie on poprowadził piątkową, ostatnią przed ciszą wyborczą debatę obu kandydatów, która miała miejsce w Bibliotece Politechniki Rzeszowskiej. Właśnie tam obaj kandydaci mieli jedną z ostatnich szans, by przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców.

Waldemar Szumny: To pięć minut, które teraz ma Rzeszów

– Ze swojego wyniku jestem bardzo zadowolony – tak z kolei rozstrzygnięcia w I turze wyborów ocenił Waldemar Szumny.

Co ciekawe, sondażowe wyniki opublikowane tuż po zamknięciu lokali wyborczych w dniu 7 kwietnia nie dawały mu miejsca w II turze (to miało przypaść w udziale Jackowi Strojnemu). Oficjalne wyniki dały jednak Szumnemu drugi wynik, a tym samym prawo walki w „dogrywce” o fotel prezydenta Rzeszowa.

Kandydat KW PiS nie omieszkał również ocenić wyniku, jaki w I turze uzyskał Konrad Fijołek.

– Wynik ten jest wyraźnym sygnałem od mieszkańców Rzeszowa, iż kadencja Konrada Fijołka była czasem, w którym ratusz pozostawał głuchy dla mieszkańców – przyznał.

Szumny zapewnia, iż w przypadku niedzielnego zwycięstwa, jego administracja będzie otwarta dla mieszkańców. Ogłosił także tzw. „Szóstkę Szumnego” w której znalazło się m.in. odkorkowanie miasta. Jednym ze sposobów na to ma być „Bilet 365” czyli całoroczny bilem miejskiej komunikacji za 365 zł.

– Bilet 365 na wzór Wiednia. Tylko, iż tam jest w euro, a u nas będzie 365 zł rocznie czyli jeździsz, ile chcesz za złotówkę dziennie. Na wzór Katowic zrobiłbym z kolei system węzłów przesiadkowych – deklarował podczas wtorkowej debaty w TVP Info Waldemar Szumny.

Oprócz rozwiązania problemów z korkami, w „szóstce” znalazły się także: dialog z mieszkańcami, budżet obywatelski dla młodzieży, ochrona doliny Wisłoka przed dalszą zabudową oraz zwiększenie budżetu na schronisko dla zwierząt „Kundelek”. Sporo miejsca w swojej kampanii poświęcił on także bezpieczeństwu.

– To pięć minut, które teraz ma Rzeszów. To czas, gdy powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców. Dlatego chcę wprowadzać program Bezpieczny Rzeszów, który zwiększy bezpieczeństwo zewnętrzne, socjalne, komunikacyjne – mówił podczas debaty Szumny.

Kawka trzech kandydatów

Podczas wtorkowego spotkania na kawie, obaj kandydaci zadeklarowali, iż przejmą część (Konrad Fijołek) lub choćby całość (Waldemar Szumny) pomysłów, jakie w swojej kampanii zawarł Jacek Strojny. To właśnie osoby, które w I turze zagłosowały na kandydata Razem dla Rzeszowa, a było ich ponad 15 tysięcy, w dużej mierze mogą rozstrzygnąć o losach niedzielnych wyborów. Sam Strojny ucieka jednak od poparcia któregokolwiek z kandydatów.

– Wierzymy, iż wyborcy ocenią adekwatnie zarówno to co było, jak i to co dzieje się w kampanii. ich wybór będzie mądry. Przyjmiemy go takim, jaki będzie 21 kwietnia – mówił podczas środowej konferencji prasowej Jacek Strojny, którego ugrupowanie wprowadziło do Rady Miasta 4 radnych.

To właśnie oni stali się w ostatnich dniach obiektem westchnień zarówno KWW Konrada Fijołka Rozwój Rzeszowa i KO (razem 12 radnych), jak i PiS-u (9 radnych). Czterej radni Razem dla Rzeszowa mogliby zagwarantować bowiem jednej z ww. opcji większość w 25-osobowej Radzie Miasta. Tu jednak Strojny także nie deklaruje żadnej stałej koalicji.

– Działamy tak, jakie są nasze fundamenty i wartości. Nie ma żadnych dylematów, które mogłyby na nas wpłynąć. Fundamentem ruchu miejskiego jest niezależność, apartyjność i wiara w społeczeństwo obywatelskie. Zależy mi osobiście na powróceniu ustawowej roli Rady Miasta, jako organu stanowiącego i kontrolnego. Stąd też niezależność czterech naszych kandydatów, którzy znajdą się w Radzie Miasta. Tej niezależności na pewno będziemy pilnować – zapewniał Strojny.

– Ponieważ nasze kluby będą nosić nazwę Razem dla Rzeszowa, Rozwój Rzeszowa i Bezpieczny Rzeszów – więc myślę, iż możemy działać wspólnie dla miasta i te 18 głosów będziemy zawsze mieć, a choćby 25, bo będziemy tylko dobre i bardzo dobre uchwały podejmować – deklarował podczas debaty w TVP Info Szumny, który dodał. – Przyjmuję wszystkie założenia programowe stowarzyszenia. jeżeli zostanę prezydentem stolicy Podkarpacia, zrealizuję je w ciągu 5-letniej kadencji – zapewniał.

– Z mojego punktu widzenia bardzo ważne i najciekawsze pomysły programowe, to chociażby Agencja Rozwoju Aglomeracji Rzeszowskiej. To bardzo mi się podoba w programie pana Jacka. Także strategia dla miasta Rzeszowa, a w ślad za tym rosnąca liczba planów zagospodarowania przestrzennego na terenie miasta – mówił z kolei urzędujący prezydent Rzeszowa.

Kto ma większe szanse?

– W drugiej turze decydujący głos będą mieć bowiem wyborcy, którzy świadomie pójdą zagłosować – tak z kolei na II turę wyborów, która odbędzie się w niedzielę zapatruje się politolog Uniwersytetu Rzeszowskiego, dr. Dominik Szczepański, cytowany przez TVN24.

– Obaj kandydaci mają niemal równe szanse, ale patrząc na historię i na to, iż w Rzeszowie do tej pory nie wygrał żaden kandydat spod znaku Prawa i Sprawiedliwości, to większe szanse daję Konradowi Fijołkowi – przewiduje.

II tura wyborów odbędzie się w niedzielę (21 kwietnia). Swoje głosy będzie można oddawać od godz. 7 do godz. 21. Sondażowe wyniki wyborów powinniśmy poznać w niedzielę, tuż po zamknięciu lokali wyborczych czyli po godz. 21. Oficjalne – kilka lub kilkanaście godzin później, najprawdopodobniej w poniedziałek rano.

TAK BYŁO W I TURZE WYBORÓW NA PREZYDENTA RZESZOWA 2024

  • 1. Konrad Fijołek (Rozwój Rzeszowa) – 37,91 % (28 646 głosów)
  • 2. Waldemar Szumny (KW PiS) – 24,23 % (18 314 głosów)
  • 3. Jacek Strojny (Razem dla Rzeszowa) – 20,61 % (15 579 głosów)
  • 4. Adam Dziedzic (KWW Porozumienie Służy Ludziom – Trzecia Droga) – 8,76 % (6 618 głosów)
  • 5. Karolina Pikuła (Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy) – 6,78 % (5 125 głosów)
  • 6. Janusz Niemier (Ruch Obrony Polski) – 1,71 % (1 293 głosów)

TAK BYŁO W POPRZEDNICH, PRZEDTERMINOWYCH WYBORACH NA PREZYDENTA RZESZOWA (2021)

  • 1. Konrad Fijołek (56,5 % głosów)
  • 2. Ewa Leniart (23,62 %)
  • 3. Marcin Warchoł (10,72 %)
  • 4. Grzegorz Braun (9,15 %)
Idź do oryginalnego materiału