W czasie, gdy rząd zapowiada deregulację gospodarki, Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje rozwiązanie zwiększające rolę państwa w zarządzaniu odpadami. Eksperci Warsaw Enterprise Institute (WEI) alarmują – nowy system Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP) może oznaczać de facto kolejny podatek, który ostatecznie obciąży konsumentów.
Nowy system ROP – co to oznacza dla przedsiębiorców?
Zgodnie z założeniami ROP, producenci opakowań będą zobowiązani do pokrycia kosztów zbiórki, sortowania i recyklingu odpadów. Polska, zgodnie z unijnymi regulacjami, musi osiągnąć 65-procentowy poziom recyklingu odpadów opakowaniowych do 2025 roku. Jednak wciąż brakuje szczegółowych informacji na temat konstrukcji systemu, co budzi niepokój wśród ekspertów i przedsiębiorców.
Analizując funkcjonujące już systemy ROP w Europie, można zauważyć, iż Polska zamierza pójść śladem Węgier – kraju, gdzie system ten generuje wysokie koszty dla konsumentów, a poziom recyklingu wynosi zaledwie 46%. To znacznie poniżej unijnych standardów.
Czy Polska powtórzy błędy węgierskiego systemu?
Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje model, w którym opłaty producentów będą zależne od rodzaju opakowań. Środki te mają trafiać do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) i być przekazywane gminom na selektywną zbiórkę i sortowanie odpadów.
Zdaniem Andrzeja Strojnego, analityka WEI, taka struktura systemu może prowadzić do wzrostu kosztów i mniejszej efektywności recyklingu. Węgierski model pokazuje, iż większa rola państwa w zarządzaniu środkami z ROP skutkuje nieefektywnym wykorzystaniem funduszy oraz zwiększonymi obciążeniami finansowymi dla konsumentów.
Eksperci wskazują, iż skuteczne systemy funkcjonujące w Belgii, Francji i Czechach opierają się na ścisłej współpracy przedsiębiorców, firm odzysku i samorządów – bez zbędnych, dodatkowych opłat nakładanych przez państwo.
Nowy podatek w ukryciu?
Z pisma Ministerstwa Klimatu i Środowiska wynika, iż rząd planuje scentralizowany system, w którym producenci wnoszą opłaty na rzecz państwa, ale nie mają realnego wpływu na gospodarowanie odpadami. Jak podkreśla Piotr Palutkiewicz, wiceprezes WEI, taki system trudno nazwać odpowiedzialnością producenta.
– Koszty systemu ROP nie mogą stanowić dodatkowego strumienia pieniędzy publicznych redystrybuowanych przez administrację. Tworzymy nowy podatek, który uderzy w konsumentów – ostrzega Palutkiewicz.
Eksperci podkreślają, iż mechanizmy fiskalne często przynoszą efekty odwrotne do zamierzonych – zamiast ograniczyć ilość odpadów, mogą zwiększyć obciążenia dla społeczeństwa. Koszty systemu poniosą konsumenci poprzez wyższe ceny produktów i rosnące opłaty za gospodarowanie odpadami.
Jak powinien wyglądać efektywny system ROP?
Eksperci WEI apelują o oparcie polskiego systemu ROP na sprawdzonych europejskich modelach, które skutecznie zwiększają poziomy recyklingu, jednocześnie nie obciążając nadmiernie obywateli. najważniejsze powinny być:
- Ścisła kooperacja producentów, firm odzysku i samorządów,
- Eliminacja zbędnych pośredników finansowych,
- Transparentność wydatkowania środków,
- Mechanizmy motywacyjne dla przedsiębiorców do stosowania ekologicznych opakowań.
Bez odpowiednio zaplanowanego systemu Polska ryzykuje powtórzenie błędów Węgier, gdzie kontrola państwa nad recyklingiem skutkuje niską efektywnością i wysokimi kosztami dla obywateli. Wdrażając skuteczne, sprawdzone rozwiązania, możemy nie tylko osiągnąć wymagane poziomy recyklingu, ale również stworzyć system korzystny zarówno dla środowiska, jak i dla gospodarki.
Źródło: Warsaw Enterprise Institute