Rusza kampania "Dzieciństwo bez przemocy". Kościół też się włączył. Episkopat napisał list

3 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/Jan Mika


- Jeśli, my rządzący, nie zrobimy nic albo zrobimy za mało, żeby przeciwdziałać przemocy wobec dzieci, do niczego się nie nadajemy. Powinniśmy oddać władzę. Taką deklarację wygłosił 8 października Szymon Hołownia. Marszałek RP jest jednym z honorowym patronów kampanii Dzieciństwo bez przemocy.
16-letnia Julia z Lubina, 12-letnia Kinga spod Dąbrowy Tarnowskiej, 8-letni Kamil z Częstochowy. Każde z tych imion, każda z tych historii, to jedynie emblematy tysięcy innych, które ciągle dzieją się za ścianą u naszego sąsiada, w szkole naszych dzieci, na podwórku, w parafialnej salce. Życie Julii, Kingi i Kamilka można było uratować. Nie udało się, a my jako społeczeństwo musimy żyć ze świadomością, iż w naszym kraju rocznie 9 proc. dzieci podejmuje próbę samobójczą, 22 proc. dzieci się samookalecza, 66 proc. dzieci doświadcza przemocy rówieśniczej, 32 proc. doświadcza przemocy domowej, 30 dzieci rocznie traci życie w wyniku przemocy zaznanej od najbliższych (dane Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę).

REKLAMA







Zobacz wideo Damian ma 20 lat i został bez dachu nad głową. "Ojciec wyrzucił mnie z plecaczkiem"



- A przecież każde dziecko powinno dostać szansę na szczęśliwe dzieciństwo - mówiła w Sejmie 8 października dr Monika Sajkowska podczas inauguracji kampanii Dzieciństwo bez przemocy organizowanej przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę oraz Krajową Koalicję na Rzecz Ochrony Dzieci. Przy wsparciu różnych środowisk twórcy kampanii chcą przeciwdziałać przemocy wobec dzieci, której obecna skala szokuje i zdaje się być poza wszelką kontrolą.
Szymon Hołownia: Do niczego się nie nadajemy, jeżeli zrobimy za mało
Na inauguracji kampanii pojawił się Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia, który podobnie jak Marszałkini Senatu RP – Małgorzata Kidawa-Błońska oraz Ministerka ds. Równości – Katarzyna Kotula, objęli akcję honorowym patronatem. Hołownia w bardzo emocjonalnym przemówieniu wprost stwierdził, iż poprawa bezpieczeństwa dzieci jest priorytetem. A jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie, politycy powinni oddać władzę.





Szymon Hołownia (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


- Nie ma ważniejszej rzeczy i nie będzie sprawni funkcjonującego społeczeństwa, nie będzie poukładanych relacji, nie będzie inwestycji, nie będzie budżetu, o ile dzieci - najsłabsi spośród nas, najbardziej wrażliwi - będą każdego kolejnego dnia płakać. Będą każdego kolejnego dnia doznawać krzywdy, będą cierpieć.




- Jeśli, my rządzący, nie zrobimy nic albo zrobimy za mało, żeby przeciwdziałać przemocy wobec dzieci, do niczego się nie nadajemy. Powinniśmy oddać władzę. To jest miernik obiektywny. To jest test przydatności do naszych zadań.

Kampania Dzieciństwo bez Przemocy jest wyrazem sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci. Ma na celu uwrażliwianie na problem i promowanie systemowych rozwiązań, sprzyjających dobremu dzieciństwu. W ramach akcji prowadzona jest ogólnopolska kampania medialna, w całym kraju organizowane są wydarzenia edukacyjne adresowane do dzieci, rodziców i profesjonalistów pracujących z dziećmi.






Czytaj także:


Nastolatki zgotowały 9-latkowi piekło. Wszystko nagrały. "Na kolana"



Barbara Nowacka: Jesteśmy społeczeństwem, jeżeli chodzi o zrywy
Na konferencji pojawiła się także ministerka edukacji Barbara Nowacka. Podkreśliła, iż "potrzebne są systemowe i systematyczne działania w przeciwdziałaniu przemocy, działania legislacyjne i działania służb". - Jesteśmy wspaniałym społeczeństwem, jeżeli chodzi o zrywy, pomagamy uchodźcom, powodzianom, w sytuacjach kryzysowych idziemy na marsze, protesty - mówiła, zaznaczając, iż sytuacje poprawi spójne działanie władzy ustawodawczej i wykonawczej. Konieczne jest stworzenie przepisów i rozwiązań międzynarodowych.
- Większość tej przemocy, to jest przemoc, której dziecko doświadcza od drugiego dziecka przy użyciu internetu. Potrzebne są każde działania. Tak długo jednak, jak nie będą to działania na poziomie międzynarodowym, zdecydowane działania całego świata, by to, co dzieje się w sieci, przestało być anonimowe, by zaczęto nazywać to przemocą, to jako jedno państwo, jedna fundacja, nie odniesiemy.
Dzieciństwo bez przemocy ma działać kompleksowo
To, co wyróżniać, ma kampanię Dzieciństwo bez przemocy, to jej holistyczny wymiar. Organizatorzy chcą uczyć zarówno organizacje, jak i rodziców, nauczycieli i zwykłych obywateli tego, jak mają się zachować, gdy są świadkami przemocy - tej fizycznej i tej psychicznej.



Kampania obejmuje zarówno działania na szczeblu ogólnopolskim, jak i lokalnym, angażując instytucje, organizacje i firmy w całej Polsce. Organizacje pozarządowe zrzeszone w Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci koordynują działania lokalne w swoich województwach, miastach i gminach.
- Zaangażowanie lokalnych społeczności i organizacji jest kluczowe, ponieważ to właśnie na tym poziomie możemy najszybciej reagować na przypadki przemocy i realnie wspierać dzieci i ich rodziny. Bardzo liczymy na to, iż do tej akcji włączą się wszyscy – społeczeństwo obywatelskie i rządzący, placówki oświatowe i firmy, mobilizujące swoich pracowników. Każdy może zrobić swój krok na drodze ku dzieciństwu bez przemocy – komentuje Anna Lechowska, prezeska Stowarzyszenia dla Dzieci i Młodzieży SZANSA z Głogowa, organizacji zrzeszonej w Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci.






Czytaj także:


Toksyczna nauczycielka zmusiła ją do zmiany szkoły. Z nowej klasy wybiegła z płaczem



Na stronie Dziecinstwobezprzemocy.pl dostępna jest baza wiedzy, webinary oraz wskazówki, jak zorganizować inicjatywę edukacyjną, można podpisać manifest. Organizatorzy chcą zmieniać świadomość, tak abyśmy kategorycznie potępiali przemoc i zdecydowanie reagowali na nią, otaczając opieką tych najbardziej bezbronnych. Z tym niestety, przez cały czas jest bardzo źle. Według danych fundacji 1/3 rodziców akceptuje i stosuje kary fizyczne. Jak wiele osób widzi to i na to przyzwala, "bo nie będzie się wtrącać w domowe sprawy"? Takich danych niestety nie ma.
Kościół wspiera... listem
Na froncie walki z przemocą, jak organizatorzy podkreślają ogromną rolę w tej gestii lokalnych władz i organizacji, które mogą u podstaw wpływać na zmianę postaw w danej społeczności. Wydawać by się mogło, iż nie do przecenienia byłby tutaj rola kościoła. Parafie mają nie tylko swobodny dostęp do rzesz ludzi, ale także i autorytet u wiernych. Póki co jednak Kościół kampanię wsparł listem od episkopatu, który ma zostać odczytany w każdej parafii oraz deklaracją podświetlenia dwóch katedr, włączając się w ogólnopolski finał kampanii. Jak powiedziała eDziecku dr Monika Rudzińska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, ten list "jest ważnym krokiem" i "początkiem partnerstwa". - Nie oczekujemy, iż wszystko stanie się od razu.



Finał kampanii
Wobec niezwykle trudnej sytuacji, z jaką mamy do czynienia w Polsce, pozostaje mieć nadzieję, iż rozwiązania i mechanizmy wypracowane w ramach kampanii Dzieciństwo bez przemocy, zostaną z nami na dłużej, a stosunek Polaków do przemocy wobec ulegnie zmianie.
Nie będziemy przymykać oka na pokrzykujących na dzieci dorosłych, na wrzaski za ścianą, na siniaki, na uwagi w stylu "do niczego się nie nadajesz" wymierzone w dziecko niczym policzek, na hejt w internecie, na stwierdzenia "klaps to nie bicie". Symboliczny finał kampanii zaplanowano na 19 listopada, czyli w Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Przemocy Wobec Dzieci. Wtedy to wiele budynków rządowych, obiektów sportowych, kulturalnych (i dwie katedry) zostaną podświetlone na czerwono. Oby i nam w głowach częściej zapała się czerwona lampka, gdy podejrzewamy krzywdę dziecka. Obyśmy nie musieli na czerwono podkreślić błędów i zaniedbań polityków, którzy dziś tak szumnie deklarowali wsparcie zmian.
Idź do oryginalnego materiału