Rura z kablami przez cały czas pływa w korycie rzeki Bóbr. Sprawą zajęła się Policja

3 godzin temu

Czynności w sprawie unoszącej się na wodzie w korycie rzeki Bóbr w Pilchowicach rurze, prowadzą funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim.

Na rzece Bóbr w miejscowości Pilchowice w gminie Wleń, od kilku miesięcy unosi się tajemnicza rura. Jej niejasne pochodzenie i przeznaczenie budzi niepokój mieszkańców.

Pierwsze zgłoszenia o przewodzie pojawiły się w listopadzie. Wówczas czytelnicy Lwówecki.info wprost wskazywali, iż może to być kabel energetyczny, obawiając się jednocześnie potencjalnego zagrożenia. Pojechaliśmy na miejsce sprawdzić. Faktycznie, tuż przy moście na rzece Bóbr widoczna była unosząca się na wodzie rura. Co zastanawiające, to rura pojawiła się dopiero miesiąc po powodzi. Jak widać na zdjęciach, jej końce wchodzą łagodnie w brzeg rzeki, co oznacza, iż jest to część jakiejś instalacji, sieci.

Sprawę natychmiast zgłosiliśmy do PGW Wody Polskie. Instytucja dopiero po półtorej tygodnia udzieliła odpowiedzi przyznając, iż od października wie o sprawie i uspakajając, iż jest to rurociąg wodociągowy.

Jest to rurociąg wodociągowy należący do Gminy Wleń i Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Bolesławcu”. Jednocześnie Wody Polskie zapewniły nas, iż „nie wydawały pozwolenia wodnoprawnego” w tej sprawie a inwestycja została zrealizowana “na podstawie decyzji Starosty Lwóweckiego z 31 lipca 2017 roku”.

Wydawało się, iż sytuacja została wyjaśniona, jednak odpowiedzi na nasze pytania wykazały, te dwumiesięczne ustalenia Wód Polskich mijają się z prawdą.

„Informujemy, iż rura pływająca na powierzchni rzeki Bóbr w miejscowości Pilchowice nie należy do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Bolesławcu Sp. z o.o. Nie jest to rura wodociągowa, ani kanalizacyjna”. – zapewniło nas PWiK w Bolesławcu.

Tym samym pojawiły się kolejne pytania – skąd wzięła się instalacja i co się w niej znajduje? Mieszkańcom Pilchowic, długo przyszło zastanawiać się, czy tajemnicza instalacja może stanowić realne zagrożenie.

Po otrzymaniu informacji od bolesławieckiej spółki wodnej, iż to nie rurociąg Wody Polskie w grudniu poczyniły nowe ustalenia.

W rurociągu znajdują się kable telekomunikacyjne Orange Polska S.A. Przedstawiciele Wód Polskich Zarządu Zlewni w Lwówku Śląskim są w kontakcie z pełnomocnikiem tej spółki, która została zobowiązana do likwidacji urządzenia bądź jego legalizacji oraz adekwatnego montażu bez zagrożenia dla osób postronnych. – zapewnia Jarosław Garbacz rzecznik prasowy PGW Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Tym razem ma to być pewna informacja. Co więcej, to sprawa warunków pozwolenia wodnoprawnego, tego czy i na jakie warunki zostało ono wydane oraz czy zostało prawidłowo zrealizowane została zgłoszona na policję.

Jednocześnie w tej sprawie pracownicy Wód Polskich skierowali do Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia określonego w art. 476 ust. 1 ustawy Prawo wodne. Zapis ten stanowi:, Kto z przekroczeniem warunków określonych w pozwoleniu wodnoprawnym lub pozwoleniu zintegrowanym korzysta z wód lub wykonuje urządzenia wodne albo inne czynności wymagające pozwolenia wodnoprawnego podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny w wysokości od 1000 zł do 7500 zł. Dalsze czynności w tej kwestii leżą w gestii lokalnych organów ścigania. – wskazuje Garbacz.

Lwówecka Policja potwierdza otrzymanie takiego zgłoszenia w dniu 16 grudnia 2024 roku. Jak wskazuje młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim w chwili obecnej realizowane są w tej sprawie czynności. Policjanci oczekują na wyjaśniania od Orange Polska.

Mieszkańcy Pilchowic liczą, iż tym razem sprawa zostanie wyjaśniana, a pływająca rura niezwłocznie zniknie z powierzchni wody zanim jakiś konar ją przerwie. Aczkolwiek z tym „niezwłocznie” może być problem.

[See image gallery at lwowecki.info]
Idź do oryginalnego materiału