Rozpaczliwa obrona! Nerwowy Czarnek wymachiwał dokumentami i odczytał… testament pana Jerzego. „Wydziedziczam żonę i dzieci”

1 dzień temu
Nerwowy Przemysław Czarnek próbował bronić Karola Nawrockiego w sprawie afery mieszkaniowej. Były minister pokazał dokument, który ma wyjaśniać całą sprawę. Nawrocki pogrąża się w aferze W obozie PiS trwa pełna mobilizacja, aby ratować wizerunek Karola Nawrockiego po wybuchu afery mieszkaniowej. Przemysław Czarnek ponownie skupił się na swojej specjalności, jaką jest wydzieranie się przed kamerami. Podczas zwołanej 6 maja konferencji prasowej były minister edukacji przekonywał, iż dziennikarze Onetu, którzy ujawnili kłamstwa szefa IPN, głoszą nieprawdę. Chodzi o drugie mieszkanie, o którego posiadaniu Nawrocki jakby zapomniał, mówiąc w trakcie zeszłotygodniowej debaty, iż jest właścicielem wyłącznie jednej nieruchomości. Lokal ten należał wcześniej do starszego mężczyzny, który postanowił przepisać je Nawrockiemu w zamian za opiekę. Problem w tym, iż mężczyzna wylądował w Domu Pomocy Społecznej, gdzie wcale nie mógł liczyć na pomoc Nawrockiego. A z oświadczenia rzeczniczki „obywatelskiego” kandydata wynika, iż szef IPN nie miał kontaktu ze schorowanym mężczyzną od pół roku. Sam Nawrocki przyznał, iż o tym, iż pan Jerzy jest w DPS, dowiedział się… z mediów. Czarnek rusza na pomoc Całe PiS ruszyło, by ratować Nawrockiego. 6 maja politycy PiS zorganizowali konferencję, na której pokazali dziennikarzom akt notarialny, który został ponoć spisany między Jerzym Ż. a Nawrockimi. Co więcej, dodano do tego
Idź do oryginalnego materiału