Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyprosił z sali obrad posła Konfederacji Ryszarda Wilka. Parlamentarzysta był wyraźnie… przemęczony. Wszystko się nagrało. Poseł Konfederacji sztywniutki Praca w Sejmie potrafi być wyczerpująca, o czym przekonał się każdy, kto obserwował w czwartek posła Konfederacji Ryszarda Wilka. Gdy w izbie niższej około 20.30 miano przejść do głosowań, marszałek Sejmu Szymon Hołownia poprosił go o opuszczenie sali obrad. Powód? Nie podano, ale parlamentarzysta miał być na tyle zmęczony życiem, iż poseł Grzegorz Płaczek, szef klubu Konfederacji, został poproszony o jego wyprowadzenie na zewnątrz. O nastroju, jaki panował w Sejmie, wiele mówią nagrania, jakie krążą teraz po sieci: widać na nich Wilka i słychać, iż inni posłowie sugerują, iż jest pod wyraźnym wpływem alkoholu. Poseł @ryszard_wilk z Konfederacji w słabej dyspozycji na sali plenarnej Sejmu. Kiedyś już pijany poseł wyzywał policjantów, blokował drogę. Można się pośmiać, ale lepiej sięgnąć po pomoc specjalistów i pokonać problem. Wstyd, ale zawsze jest szansa wyjścia, czego życzę. pic.twitter.com/OAuMfc9Ry5 — Patryk Michalski (@patrykmichalski) February 20, 2025 Przygoda na jezdni Nie wiadomo, co dokładnie stało się z posłem Wilkiem – mógł być przecież pod wpływem leków, a niekoniecznie zapaść na „chorobę filipińską”. Tyle iż ten drugi scenariusz sugeruje to, co miało miejsce w maju