Rosyjska rakieta spadła w Polsce. A rząd milczy!

1 rok temu

Trudno znaleźć bardziej wyraźny przykład niekompetencji dzisiejszych władz, niż wypadek, do którego doszło zaledwie 15 km od Bydgoszczy. Znaleziono tam szczątki rakiety, najprawdopodobniej rosyjskiej.

Kiedy zidentyfikowano resztki pocisku sprawą zajęły się odpowiednie służby. I od tej pory zapadła żenująca cisza.

– Apelujemy do rządu, żeby poinformował tyle, ile może, żeby przestać chować głowę w piasek – mówił Tomasz Siemoniak z PO. – Będziemy jako klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej, występowali o informacje od rządu w tej sprawie. Uważamy, iż to jest sprawa tej wagi, iż nie można czekać tygodniami na jakiekolwiek informacje w tej kwestii, bo jesteśmy państwem zagrożonym – dodaje polityk opozycji.

– Daliśmy rządowi bardzo dużo czasu, to jest kwestia sprzed 16 dni, aby Polaków poinformować co naprawdę się działo i z czego wynika to, iż w lesie pod Bydgoszczą leżą szczątki rakiety, prawdopodobnie rosyjskiej. Natomiast dziś mówimy, dość tego czekania. Nie może tak być, iż ta sprawa jest wyjaśniana w taki sposób, jakby ktoś w lesie zgubił okulary, a nie z kraju, który prowadzi wojnę wobec naszego sąsiada, wystrzelona została rakieta, przeleciała nad terytorium Polski – stwierdził Siemoniak.

Rząd jednak uparcie milczy. Boi się o sondaże?

Idź do oryginalnego materiału