Rosja twierdzi, iż jedynie unika dolara, a nie walczy z nim

W szokującym zwrocie prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, iż jego kraj nie porzuca dolara amerykańskiego. W wywiadzie udzielonym w czwartek Putin potwierdził, iż Rosja nie porzuca dolara, „po prostu odmawia używania dolara jako narzędzia rozliczeniowego”.

Putin nazwał dolara amerykańskiego „filarem amerykańskiej potęgi”, mówiąc, iż same USA niszczą tę potęgę. Blok BRICS od dawna forsował swoją inicjatywę de-dolaryzacji, uznając, iż dolar niedługo już nie będzie “królem”. Sojusz niedawno omawiał de-dolaryzację na swoim październikowym szczycie, a wiele państw zdecydowało się zaprzestać używania dolara do rozliczeń.

„Płatności w dolarach maleją” – powiedział Putin. „Nie za bardzo, jak na razie, ale jako środek oszczędnościowy, spadają krok po kroku. Bardzo stopniowo się kurczą, to jest trend. To własna zasługa Amerykanów”. W odniesieniu do propozycji BRICS dotyczących porzucenia dolara amerykańskiego, prezydent Rosji potwierdził, iż „nasze propozycje nie są skierowane przeciwko [dolarowi]. Po prostu my stawiamy czoła wyzwaniom współczesności, w odpowiedzi na rozwój gospodarki”.

BRICS kontynuuje rozwój systemu płatności, aby konkurować z dolarem amerykańskim
Nowy system będzie „wykorzystywał podstawy systemów w każdym kraju do wymiany informacji finansowych”, powiedział prezydent Rosji.

Blok będzie przez cały czas akceptował transakcje w walutach lokalnych. Ponadto pracował będzie nad rozwojem swoich unikalnych infrastruktur płatniczych. Projekty te powinny jedynie zachęcać do autonomii finansowej. Ponadto powinny stanowić wyraźne zagrożenie dla hegemonii Zachodu i dominacji dolara amerykańskiego. Najciekawszym punktem wywiadu Putina jest to, iż pomimo wysiłków na rzecz dedolaryzacji Rosja zdecydowała się nie zakazać ani nie porzucić dolara amerykańskiego: po prostu go unikać.

Wcześniej w tym roku Donald Trump zasugerował, iż rozważy zniesienie sankcji, zachęcając do używania dolara.

Putin i prezydent Chin Xi Jinping już otworzyli drzwi na rozmowy z Trumpem, więc być może istnieje przyszłość, w której BRICS i dolar amerykański koegzystują w harmonii.