Roman Giertych nie owija w bawełnę. Znany mecenas stwierdził, iż gdy wszystkie informacje o podsłuchach Pegasusem ujrzą światło dzienne, Prawo i Sprawiedliwość może zostać zdelegalizowane!
Według Giertycha, skala inwigilacji polityków, dziennikarzy i sędziów dzięki izraelskiego systemu Pegasus ma być znacznie większa, niż dotychczas sądzono.
Przypomnijmy, iż Pegasus to system szpiegowski wykorzystywany pierwotnie do walki z terroryzmem. Tymczasem w Polsce – jak ustaliły komisje śledcze – miał być używany przez służby do śledzenia przeciwników politycznych i niezależnych dziennikarzy.
Delegalizacja nie jest decyzją polityczną parlamentu, ale orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności celów lub działalności partii z Konstytucją (m.in. art. 13 Konstytucji i przepisy ustawy o partiach politycznych).
Wniosek o zbadanie zgodności celów lub działalności partii składają wyłącznie uprawnione organy państwowe (np. Prezydent, Marszałek Sejmu/Senatu, Prezes Rady Ministrów, Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich, prezesi sądów najwyższych itp.). Sądy powszechne również mogą odwołać się do TK w toku postępowania rejestracyjnego.

15 godzin temu












