Karolowi Nawrockiemu w osiągnięciu prezydenckiego celu pomaga już cała rodzina. Jego żona przekazała mediom, iż specjalnie choćby zawiesiła swoje życie zawodowe, aby skupić się na pomocy w kampanii wyborczej. Efekty? Nawrocka rusza na pomoc mężowi, aby zostać Pierwszą Damą Karolowi Nawrockiemu zdecydowanie nie będzie łatwo w walce o fotel prezydencki, mając przed sobą takich rywali, jak Rafał Trzaskowski czy choćby Sławomir Mentzen. Kandydat PiS nie posiada należytej charyzmy ani umiejętności, aby reprezentować kraj w roli prezydenta, a do tego ciągnie się za nim nieco tajemnicza przeszłość. Jedno jednak musimy mu oddać, iż na pewno może liczyć na silne wsparcie ze strony swoich najbliższych w trakcie kampanii wyborczej. Podczas gdy szef IPN-u w ostatnią niedzielę próbował przekonać do siebie wyborców z Kętrzyna (woj. Warmińsko-Mazurskie), jego małżonka zbierała podpisy na liście poparcia go przechadzając się po Gdańsku. Za każdy złożony podpis Marta Nawrocka była skłonna odwdzięczyć się wspólnym zdjęciem oraz wręczała dodatkowo smycze oraz ulotki wyborcze, które dzierżyła w wiklinowym koszyku. – Nie wyobrażam sobie, by nie wspierać mojego męża w tej ważnej drodze. Na czas kampanii wyborczej zawiesiłam swoje życie zawodowe, zatem bez wątpienia Karol może na mnie liczyć. Oczywiście w tym czasie chciałabym poznać Was, ale też mam nadzieję, że