Europoseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek ujawnił, iż walczy z poważną chorobą i przechodzi intensywną terapię. Informację potwierdził jego partner, Robert Biedroń. Sam polityk uspokoił jednak swoich sympatyków we wpisie na Instagramie, pisząc: „Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie”.

Fot. Warszawa w Pigułce
Krzysztof Śmiszek poważnie chory. „Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie”
Europoseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek poinformował o poważnych problemach zdrowotnych. Jego partner, Robert Biedroń, ujawnił, iż polityk przechodzi intensywną terapię i przebywa na zwolnieniu lekarskim. Sam Śmiszek uspokaja jednak swoich sympatyków: „Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie”.
Choroba, która wróciła
Robert Biedroń w rozmowie z „Faktem” zdradził, iż Krzysztof Śmiszek od pewnego czasu walczy z ciężką chorobą i musi poddać się poważnemu leczeniu. – Nie pracuje, jest na zwolnieniu lekarskim i przechodzi bardzo poważną terapię – powiedział europoseł.
To nie pierwszy raz, gdy Śmiszek wspomina o kłopotach ze zdrowiem. Dwa lata temu poruszał się o kulach ortopedycznych i ujawnił, iż cierpi na poważną chorobę kości. Po długiej rehabilitacji i terapii wydawało się, iż choroba ustąpiła. Teraz jednak problemy zdrowotne powróciły.
„Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie”
Krzysztof Śmiszek odniósł się do doniesień o swoim stanie zdrowia w emocjonalnym wpisie na Instagramie. Polityk podziękował za wsparcie, jakie płynie do niego od sympatyków i przyjaciół.
„Bardzo dziękuję za masę wsparcia i ciepłych słów, które płyną do mnie w związku z doniesieniami o mojej chorobie. Chciałem wszystkich uspokoić — będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie” – napisał.
Dodał, iż w tej chwili skupia się na leczeniu i rehabilitacji, ale przez cały czas wypełnia obowiązki europosła: „Trochę więcej czasu spędzam teraz w Polsce, gdzie poza rehabilitacją wciąż wykonuję swój mandat europoselski. W Brukseli i Wrocławiu pracują moi wspaniali współpracownicy, a ja w wielu aktywnościach parlamentarnych uczestniczę zdalnie”.
Polityk nie zamierza się poddawać
Mimo choroby Śmiszek nie traci optymizmu. Zapowiada, iż za kilka tygodni wróci do pełnej aktywności i kontynuuje swoją pracę polityczną. W emocjonalnym wpisie odniósł się też do sytuacji innych osób chorych i samotnych.
„Nie użalam się nad sobą, w ciągu kilku tygodni wrócę na pełne obroty. Chciałbym jednak, żebyśmy mieli dziś w swoich myślach osoby, które na zdrowiu podupadły, a przez kształt polskiego prawa nie mogą odwiedzać się w szpitalu czy czuć, iż w razie najgorszego będą mogli się z najbliższą osobą pożegnać” – napisał.
Zapowiedź zmian w prawie
Śmiszek podkreślił, iż jego osobiste doświadczenia tylko wzmocniły determinację do pracy nad zmianami prawnymi. Polityk zapowiedział, iż już w tym tygodniu Lewica zaprezentuje projekt nowelizacji, który ma zagwarantować chorym prawo do odwiedzin i pożegnań z bliskimi w trudnych sytuacjach zdrowotnych.
„Już w tym tygodniu jako Lewica pokażemy drogę do zmiany — taką, która stanie się prawem. I nie spocznę, póki tego nie dowieziemy” – podkreślił.
Wsparcie i solidarność
Pod wpisem Krzysztofa Śmiszka pojawiły się setki komentarzy z wyrazami wsparcia od polityków, dziennikarzy i internautów. Wiele osób dziękowało mu za szczerość i otwartość w mówieniu o chorobie, podkreślając, iż jego głos może pomóc innym zmagającym się z podobnymi problemami.