Pomysł Trumpa, aby przejąć Strefę Gazy, a jej mieszkańców wysiedlić do - jak ujął to amerykański prezydent - "ładnych domów", dla Palestyńczyków oznaczałby kolejną czystkę etniczną. Mieszkańcy Gazy stoją dziś przed dylematem - ratować życie i opuścić domy, do których być może nigdy nie będą mogli wrócić, czy zostać. Tymczasem jedna z izraelskich gazet w felietonie syjonistycznej działaczki przedstawia ten pomysł jako humanitarny akt, porównywany do przyjęcia uchodźców z Syrii, Ukrainy albo Afganistanu.