Projekt ustawy skracającej tygodniowy wymiar etatu z 40 do 35 godzin trafił już do Sejmu. Skrócenie norm czasu pracy nie powoduje zmian w wysokości wynagrodzenia, co oznacza, iż nie będzie ono niższe niż dotychczas otrzymywane. Projekt nie przewiduje także ograniczeń w sposobach organizacji czasu pracy w okresie rozliczeniowym i umożliwia prowadzenie systemu pracy w trzech ośmiogodzinnych zmianach. Po ponad pół wieku wkraczamy na etap kolejnej rewolucji dotyczącej czasu pracy - wtedy był bój o wszystkie wolne soboty, co dziś jest standardem, teraz zaczyna się batalia o to, by każdy weekend był co najmniej trzydniowy. Batalia, która jest skazana na sukces - nie wiadomo tylko czy już zaraz, czy w nieco dłuższej perspektywie, na przykład z rozłożeniem tego procesu na raty.