Wizyta Jarosława Jakimowicza na Białorusi i wychwalanie przez niego reżimu wywołało wiele kontrowersji. Z relacji celebryty zadowoleni są białoruscy propagandyści. Krytyczna jest natomiast opozycja, prześladowana przez dyktatora. - Niech wyjdzie na ulicę i powie, iż nie lubi Łukaszenki, nie uznaje go za prezydenta. Pójdzie siedzieć - mówi Wirtualnej Polsce Pawieł Łatuszka.