To bardzo dobrze, iż Quayowie próbują odcisnąć na Schulzu autorską sygnaturę. Gorzej, iż za tymi zabiegami nie idzie ożywcza reinterpretacja adaptowanego dzieła. W efekcie film braci Quay staje się niestety zbiorem dość chaotycznych migawek i rekwizytów kojarzonych z prozą drohobyckiego pisarza.
Rekwizytornia. Recenzja filmu „Sanatorium pod Klepsydrą według braci Quay”

- Strona główna
- Polityka krajowa
- Rekwizytornia. Recenzja filmu „Sanatorium pod Klepsydrą według braci Quay”
Powiązane
CZYSTKI W PISIE TRWAJĄ
1 godzina temu
Realny uniwersalizm
1 godzina temu
Polecane
Tragedia rodzinna. Syn zginął, ojciec zatrzymany
1 godzina temu
Tragedia rodzinna w Lubatówce. Syn zginął po kłótni z ojcem
1 godzina temu