Rekonstrukcja rządu Tuska wywołała burzę. Sądeczanie nie gryzą się w język: „Tuning za 50 zł, a silnik dalej rzęzi”

7 godzin temu

Radykalna rekonstrukcja rządu ogłoszona 23 lipca przez premiera Donalda Tuska odbiła się szerokim echem w całej Polsce – również na Sądecczyźnie. Wprowadzenie nowych „superresortów”, ograniczenie liczby ministrów i awans Radosława Sikorskiego na wicepremiera nie przekonały wielu mieszkańców regionu, którzy ostro komentują sytuację polityczną w kraju. A Wy co sądzicie o tych zmianach?

Nowy skład, stare problemy?

Premier Donald Tusk zapowiedział „rząd porządku, bezpieczeństwa i przyszłości”, ograniczając liczbę konstytucyjnych ministrów z 26 do 21. Powołano dwa nowe „megaresorty” – Finansów i Gospodarki (pod kierownictwem Andrzeja Domańskiego) oraz Energii (kierowany przez Miłosza Motykę). Radosław Sikorski, dotychczasowy szef MSZ, został awansowany na stanowisko wicepremiera.

– To ma być nowa jakość. Każdy minister będzie oceniany co miesiąc i co kwartał – mówił premier podczas prezentacji zmian.

Jednak na Sądecczyźnie nastroje są dalekie od entuzjazmu.

Sądeczanie bez złudzeń: „Ten rząd utracił mandat”

– Ten rząd utracił społeczny mandat do rządzenia. Zasiadają w nim członkowie partii, które mają poniżej 5% poparcia. Przegrali wybory prezydenckie. Jedyne rozsądne działanie, które mogliby podjąć, to podanie się do dymisji – komentuje ostro pan Rafał z Chełmca.

Nie brakuje też głosów bardziej osobistych.

– Rekonstrukcja nie pomoże. Ja bym zmienił premiera, nigdy mu tego nie zapomnę, iż kiedyś podniósł wiek emerytalny i ucierpieli na tym moi najbliżsi – mówi pan Wojciech z Podegrodzia.

Poseł Wicher bez litości: „Tuning na Allegro za 50 zł”

W sieci nie brakuje dosadnych komentarzy. Poseł z naszego regionu, Patryk Wicher, zamieścił w mediach społecznościowych kąśliwą opinię:

– Rekonstrukcja rządu? Wygląda jak tuning na Allegro za 50 zł. Trochę szpachli, trochę sprayu i… gotowe! Tylko silnik dalej rzęzi, a hamulce puszczają przy każdej decyzji.

Nie brakuje też głosów umiarkowanych

Wśród komentarzy pojawiają się również opinie bardziej wyważone.

– Każdy krytykujący niech się zastanowi, co i jak by zrobił na miejscu Tuska, bo generalnie nie zazdroszczę Premierowi od samego początku – podkreśla pani Dorota z Krynicy-Zdroju.

Polityczny teatr czy realna zmiana?

Rząd Donalda Tuska stoi przed jednym z najtrudniejszych momentów kadencji. Sondaże spadają, opozycja rośnie w siłę, a prezydent Karol Nawrocki – wywodzący się z obozu przeciwników – może skutecznie blokować najważniejsze reformy. Pytanie, czy głęboka rekonstrukcja zmieni układ sił w Warszawie, czy będzie tylko politycznym „makijażem” – pozostaje otwarte. Sądeczanie zdają się mieć już swoją odpowiedź.

Szczegóły rekonstrukcji rządu:
  • Marcin Kierwiński zastąpi Tomasza Siemoniaka na stanowisku ministra spraw wewnętrznych i administracji,
  • Waldemar Żurek zastąpi Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości,
  • Wojciech Balczun zastąpi Jakuba Jaworowskiego na stanowisku ministra aktywów państwowych,
  • Jakub Rutnicki zastąpi Sławomira Nitrasa na stanowisku ministra sportu,
  • Miłosz Motyka zostanie ministrem energii,
  • Stefan Krajewski zastąpi Czesława Siekierskiego na stanowisku ministra rolnictwa i rozwoju wsi,
  • Jolanta Sobierańska-Grenda zastąpi Izabelę Leszczynę na stanowisku ministra zdrowia,
  • Marta Cienkowska zastąpi Hannę Wróblewską na stanowisku ministra kultury i dziedzictwa narodowego,
  • Tomasz Siemoniak zostanie ministrem-członkiem Rady Ministrów i koordynatorem służb specjalnych,
  • Radosław Sikorski zostanie wicepremierem.
Idź do oryginalnego materiału