Reklamowa “wolna Amerykanka” w Goleniowie trwa. Co z uchwałą krajobrazową?

4 tygodni temu

Miała być, a wciąż jej nie ma i nie wiadomo czy w ogóle będzie. Tzw. uchwała krajobrazowa jest w Goleniowie jak legendarny yeti – sporo się o niej mówiło, a nikt jej nie widział.

W Goleniowie, co widać gołym okiem, od lat w kwestii widocznych w przestrzeni publicznej, często wielkoformatowych reklam panuje duża dowolność. Mówiąc wprost: nikt tej materii nie kontroluje, a miasto upstrzone jest radosną twórczością branży marketingowej.

Warto w tym kontekście przypomnieć, iż już w sierpniu 2019 roku przyjęta została przez Radę Miejską uchwała, zobowiązująca ówczesnego burmistrza Roberta Krupowicza do opracowania regulaminu porządkującego miejski krajobraz. Takowy nigdy nie powstał i do tej pory nie słychać nic o tym, by ten stan rzeczy miał się zmienić. A iż jest możliwe, pokazuje przykład Świnoujścia, gdzie stosowne regulacje – jak słyszymy z powodzeniem – obowiązują od kilku lat.

Jak reklamowy chaos wpływa na wygląd Goleniowa, zobaczyć możecie na zdjęciach wykonanych dzisiaj na głównych ulicach miasta. Oczekujemy na zajęcie stanowiska w tej sprawie przez władze gminy.

Idź do oryginalnego materiału