Regermanizacja poprzez most, czyli kogo prezes PiS mógłby chcieć z historii usunąć

1 godzina temu

Publicyści protestujący przeciw pomysłowi wrocławskich rajców podkreślają nie tylko, iż to polski Wrocław, a więc i polski Most Grunwaldzki. Przypominają, iż jego niemiecka nazwa odnosiła się do cesarza Wilhelma II, a ten zapisał się źle w historii Polski (by przypomnieć wóz Drzymały i Hakatę), a i w dziejach Niemiec tak sobie (wypomina mu się m.in. bezwzględną niemiecką kolonizację Afryki), co skutkuje usuwaniem jego imienia z nazw obiektów architektonicznych i uniwersytetów nad Renem.

Byłyby to argumenty nie odparcia, gdyby planowana tablica honorowała cesarza Wilhelma. Ale w proponowanym kształcie będzie ona jedynie przypomnieniem, iż polski Wrocław ma w swojej historii i taki czas, kiedy jego władcami byli cesarze.

To nie są nasi cesarze – mówił pod koniec września, protestując przeciw rzekomej regermanizacji Dolnego Śląska – Jarosław Kaczyński. W tym zdaniu mieści się prawdopodobnie istota sporu. Bo pogląd lidera PiS ma wadę wielu uogólnień.

Wszyscy nie nasi? A co z Ottonem III? Wprawdzie ofiarował Bolesławowi Chrobremu włócznię św. Maurycego i diadem cesarski, ale przecież był nie tylko cesarzem, ale i królem Niemiec. Coś mi się zdaje, iż prezes mógłby go za to potępić i usunąć z polskiej historii.

Regermanizacja poprzez Most Grunwaldzki? To, co niemieckie i polskie może się harmonijnie przenikać

Jest jeszcze druga perspektywa. Bardziej regionalna czy wręcz lokalna. W niej to, co niemieckie i polskie na ziemiach zachodnich może się harmonijnie przenikać. Pokazał to fantastycznie w „Odrzanii” Zbigniew Rokita.

Jednym z symboli SzczecinaWały Chrobrego (tego od Ottona). Ich budowniczy Hermann Haken, nadburmistrz Stettina na przełomie XIX i XX wieku (wały od jego nazwiska nazywały się wtedy Hakenterrasse), zajął drugie miejsce w plebiscycie na największego szczecinianina 20. stulecia. Widać polskim mieszkańcom jego niemieckość nie wadziła.

Zbigniew Rokita zabiera nas także do Brzegu. I przypomina, iż od XIX wieku główna ulica miasta nazywała się Piastenstrasse, a w 1923 powstała firma Piasten. Produkowała Pralinen i Schokoladen Bonbons. Dopiero po dojściu do władzy Hitlera piastowskie akcenty zatarto.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału