Reformator Masoud Pezeshkian wygrywa wybory prezydenckie w Iranie

humanmag.pl 2 miesięcy temu



CNN

Nastawiony na reformy kandydat Masoud Pezeshkian wygrał wybory prezydenckie w Iranie, poinformowała w sobotę irańska władza wyborcza. Pokonał swojego twardogłowego rywala w kluczowym głosowaniu w atmosferze zwiększonych napięć w kraju i za granicą.

Według państwowego nadawcy Press TV Pezeshkian zdobył w piątkowej drugiej turze wyborów 53,6 procent z 30,5 miliona głosów, pokonując ultrakonserwatywnego Saeeda Jalili, który otrzymał 44,3 procent głosów. Jak podała Press TV, frekwencja w głosowaniu wyniosła 49,8%.

Pezeshkian został wybrany w drugiej turze po otrzymaniu największej liczby głosów w pierwszej turze, co dało mu przewagę nad Jalilim. Pierwsza tura odnotowała najniższą frekwencję w wyborach prezydenckich od powstania Republiki Islamskiej w 1979 roku.

„Wyciągniemy rękę przyjaźni do wszystkich; Wszyscy jesteśmy obywatelami tego kraju i powinniśmy wykorzystać wysiłki wszystkich na rzecz postępu narodu” – powiedział w swoich pierwszych przemówieniach po wygraniu wyborów, według Press TV. Podziękował tym, którzy głosowali w piątkowych wyborach „z miłością i pomocą dla kraju”.

Zanim Pezeshkian będzie mógł objąć urząd, Rada Strażników – potężny 12-osobowy organ, którego zadaniem jest nadzorowanie wyborów i ustawodawstwa, musi zatwierdzić głos.

Pezeshkian obejmie stery w kraju stojącym w obliczu rosnącej izolacji międzynarodowej, niezadowolenia wewnętrznego, gwałtownie pogarszającej się gospodarki i perspektywy bezpośredniego konfliktu ze swoim największym wrogiem Izraelem.

Przedterminowe wybory, które wyniosły go do władzy, odbyły się po śmierci prezydenta Ebrahima Raisiego katastrofa helikoptera w maju w odległym północno-zachodnim Iranie, wraz z ministrem spraw zagranicznych Hosseinem Amirem-Abdollahianem i innymi urzędnikami. Ustawodawca był jedynym nastawionym na reformy kandydatem ubiegającym się o najwyższe stanowisko w kraju, po tym jak kilkudziesięciu innych kandydatów zostało wykluczonych z kandydowania.

Po zwycięstwie Pezeshkian zaapelował o jedność i wsparcie swoich irańskich rodaków w jednym opinia przesłane do X.

„Drodzy Irańczycy, wybory się skończyły, a to dopiero początek naszego wsparcia/pracy. Trudną ścieżkę, która nas czeka, można wytyczyć jedynie dzięki Waszemu wsparciu, współczuciu i zaufaniu. Wyciągam do Ciebie rękę i przysięgam na swoją godność, iż nie zostawię Cię samego na tej drodze. Nie zostawiaj mnie samego” – napisał.

Popiera dialog z wrogami Iranu, szczególnie w sprawie jego programu nuklearnego, i postrzega go jako sposób na rozwiązanie wewnętrznych problemów kraju.

„Głównym pytaniem jest perspektywa: czy chcemy rozwiązywać nasze problemy ze światem, czy nie? Uważam, iż musimy wyjść z impasu, aby rozwiązać problemy kraju” – powiedział podczas debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów.

Przywódcy Rosji, Arabii Saudyjskiej, Pakistanu i Syrii jako jedni z pierwszych pogratulowali Pezeshkianowi.

Chociaż prezydent w Iranie ma pewną władzę, ostateczna władza należy do Najwyższego Przywódcy, do którego należy ostatnie słowo we wszystkich sprawach państwowych.

Behrouz Mehri/AFP/Getty Images/File

Na tym archiwalnym zdjęciu z 2002 roku ówczesny minister zdrowia Masoud Pezeshkian (po lewej) i ówczesny prezydent Iranu Mohammad Khatami (po prawej) słuchają Abbasa-Ali Karimiego (w środku), szefa Teherańskiego Centrum Kardiologicznego, podczas otwarcia centrum Odwiedź salę operacyjną.

Pezeshkian był ministrem zdrowia za reformistycznego prezydenta Mohammada Khatamiego, jest wyszkolonym kardiochirurgiem i członkiem parlamentu. Zasłynął dzięki swojemu stanowisku przeciwko tłumieniu protestów prodemokratycznych w 2009 r. i przemocy, której dopuściła się osławiona policja moralności w 2022 r. po śmierci Mahsy Aminiego. Amini zmarła w areszcie przez policję moralną po aresztowaniu za nieprzestrzeganie rygorystycznych zasad ubioru obowiązujących kobiety w Republice Islamskiej. Setki zginęło a tysiące zostało aresztowanych, gdy władze próbowały stłumić protesty, podała Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Podczas protestów w 2022 r. Pezeshkian powiedział w wywiadzie dla irańskiego kanału telewizyjnego IRINN: „To nasza wina. Chcemy siłą narzucić wiarę religijną. Jest to naukowo niemożliwe.”

„Ponoszę część winy, szanowani uczeni religijni i meczety ponoszą część winy, a (irański) organ nadawczy ponosi część winy” – powiedział. „Każdy powinien wystąpić naprzód i zostać pociągnięty do odpowiedzialności, zamiast aresztować dziewczynę, bić ją i w końcu wydawać jej ciało (jej rodzinie)”.

Przedstawił się jako kandydat wszystkich Irańczyków. „Moi zwolennicy to zarówno lewica, jak i prawica, choćby ci, którzy się nie modlą” – powiedział na niedawnym spotkaniu Debata prezydencka.

Po stracie żony i jednego z dzieci w wypadku samochodowym w 1994 roku, większość swojego czasu poświęcił polityce. Pezeshkian startował w wyborach prezydenckich w 2013 i 2021 roku, ale bez powodzenia.

69-latek pochodzi z rodziny mieszanej etnicznie – jego ojciec jest Azerbejdżańczykiem, a matka Kurdyjką. Perski nie jest jego językiem ojczystym. Poprawiło to jego wizerunek wśród mniejszości irańskich, ale jednocześnie naraziło go na ksenofobiczne ataki części przeciwników.

Majid Asgaripour/WANA/Reuters

Zwolennicy trzymają plakaty przedstawiające irańskiego kandydata na prezydenta Masouda Pezeshkiana podczas wiecu wyborczego w Teheranie, Iran, 3 lipca.

Eksperci twierdzą, iż bardziej umiarkowana twarz na stanowisku prezydenta mogłaby ułatwić dialog między Iranem a krajami zachodnimi. Na szczeblu krajowym Pezeshkian mógłby również zapoczątkować niektóre zmiany społeczne, które podkreślał podczas swojej kampanii. Eksperci ostrzegają jednak, iż takie posunięcia są dalekie od gwarancji.

Sanam Vakil, dyrektor programu dla Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w londyńskim think tanku Chatham House, powiedział, iż wybór Pezeshkiana prawdopodobnie nie doprowadzi do natychmiastowych zmian politycznych. „Ale Pezeshkian dał jasno do zrozumienia, iż ​​spróbuje pracować w systemie i poprzez system, aby być może stworzyć mniej represyjne środowisko”.

Reformator nie dał żadnej gwarancji, iż będzie w stanie przeforsować te zmiany, powiedział Vakil, dodając, iż pokazało to granice władzy prezydenta w Iranie. „Ale (może) stworzyć nieco więcej przestrzeni dla swobód społecznych” – stwierdziła.

Inne czynniki, zwłaszcza politykę zagraniczną Iranu, mogą być trudniejsze do zmiany.

Pezeshkian obejmuje stanowisko prezydenta w czasie, gdy jego kraj jest uwikłany w rosnące napięcia z Izraelem i jego zachodnimi sojusznikami. Powodem jest wojna w Strefie Gazy i dalszy rozwój irańskiego programu nuklearnego.

Zaledwie trzy miesiące temu doszło do pierwszej wymiany ognia między Iranem a Izraelem w związku z eskalacją konfliktu w Gazie. Izrael przygotowuje się w tej chwili do ewentualnego drugiego frontu przeciwko Hezbollahowi w Libanie, głównym regionalnym przedstawicielstwie Iranu.

Retoryka między Iranem a Izraelem nasiliła się w zeszłym tygodniu, kiedy irańska misja przy ONZ stwierdziła, iż ​​jeśli Izrael rozpocznie „agresję militarną na pełną skalę” przeciwko Libanowi, doprowadzi to do „niszczycielskiej wojny”.

„Rozważane są wszystkie opcje, w tym pełny udział wszystkich frontów oporu” – oznajmiono w X.

Minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz odpowiedział, iż „reżim, który grozi zniszczeniem, zasługuje na zniszczenie”.

Eksperci twierdzą, iż nie oczekuje się zmiany obecnego kursu wobec Izraela.

Pochwalił także generała Qasem Sulejmani, kontrowersyjny szef sił Quds irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, który został zamordowany w ataku USA w 2020 r.

„Uważam go za źródło dumy narodowej i cierń w boku naszych wrogów” – powiedział podczas niedawnej debaty prezydenckiej.

Sepehr/Middle East Images/AFP/Getty Images

Masoud Pezeshkian odwiedza Irańską Izbę Handlu, Przemysłu, Kopalń i Rolnictwa w Teheranie, Iran, 23 czerwca.

choćby jeżeli kraje zachodnie nie spodziewają się, iż wybory te zmienią ich stosunki z Iranem, Pezeshkian jest z pewnością ich preferowanym kandydatem, ponieważ jego przeciwnik jedynie zaostrzyłby istniejące napięcia – twierdzą eksperci.

Były minister spraw zagranicznych Javad Zarif, najważniejszy sojusznik Pezeszkianu i reformator, który prawie dziesięć lat temu przewodniczył stosunkowo ciepłemu okresowi w stosunkach międzynarodowych, był postrzegany jako potencjalny kandydat do przywrócenia na swoje stare stanowisko pod rządami nowego prezydenta.

Zarif był głównym dyplomatą Iranu, gdy reżim zawarł porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi i mocarstwami światowymi w sprawie ograniczenia działalności nuklearnej Teheranu w zamian za złagodzenie sankcji (porozumienie, które prawie upadło). Chociaż cieszy się popularnością wśród irańskiej młodzieży, jest także krytykowany przez twardogłowych w kraju za zbytnią życzliwość wobec Zachodu.

Jednak przed wyborami Najwyższy Przywódca Ajatollah Seyyed Ali Chamenei potępił tych, którzy pracują na rzecz poprawy stosunków z Zachodem. Pezeshkian publicznie oświadczył, iż ustąpi Chameneiemu w kwestiach polityki zagranicznej. Nominacja Zarifa nie jest wcale pewna.

Idź do oryginalnego materiału