Rafał Trzaskowski w sobotę zjawił się na płockim dworcu przy ul. Dworcowej i podczas konferencji prasowej stanął ramię w ramię z prezydentem Płocka Andrzejem Nowakowskim. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski sporo mówił o potrzebie równomiernego rozwoju kraju. O Płocku też wspomniał w kontekście Centralnego Portu Komunikacyjnego i szybszego połączenia z Warszawą.
W sobotę budynek płockiego dworca przy ul. Dworcowej – ku zdziwieniu oczekujących na pociąg – wypełnili dziennikarze z kamerami.
– Co tu się adekwatnie dzieje? – dopytywali nas na peronie, który akurat był odśnieżany. Odpowiadamy więc, iż za chwilę rozpocznie się konferencja prasowa.
– Ale to nie o opóźnieniu pociągu? – dociekał mężczyzna, którego uspokoiliśmy, iż tematy będą inne, te mają dotyczyć skomunikowania Płocka z innymi ośrodkami i linii kolei dużych prędkości.
Informacja o konferencji nadeszła w piątkowy wieczór. Zapraszał na nią prezydent Andrzej Nowakowski, nie było jednak ani słowa o wizycie kandydata KO na prezydenta Polski. O tym można się było nieoficjalnie dowiedzieć o wiele wcześniej od…. dziennikarzy mediów ogólnokrajowych, podobnie jak o późniejszej wizycie Rafała Trzaskowskiego w Gostyninie.
Przekaz konkretnie dla płocczan? Bardziej dla wyborców
Z jakim przekazem przyjechał do Płocka Rafał Trzaskowski? Przez całą konferencję obok niego stał prezydent Płocka, który zaczął tak…
– Spotykamy się na dworcu, aby porozmawiać o ważnym dla Płocka aspekcie. Płock jest dynamicznie rozwijającym się przeszło 100-tysięcznym miastem, który wykorzystuje swoje szanse. Ale może robić to jeszcze dynamiczniej, jeszcze skuteczniej, jeżeli będzie miało ku temu możliwości związane z układem komunikacyjnym – mówił Andrzej Nowakowski.
Przy okazji przypomniał, iż poprzedni rząd tworzony przez PO i PSL pod przewodnictwem Ewy Kopacz wpisał przybliżenie trasy S10 do granicy Płocka. Później nastąpiły ośmioletnie rządy Prawa i Sprawiedliwości, które prezydent nazwał „czasem straconym”. – Cały czas jesteśmy na etapie konsultacji, które zmierzają do końca. I w efekcie ta decyzja podjęta ponad 9 lat temu okaże się skuteczna i budowa S10 tu, na Mazowszu, niedługo stanie się faktem – dopowiadał Andrzej Nowakowski.
Dlaczego ta sobotnia konferencja odbyła się na dworcu? – Chcemy powiedzieć jak ważne jest dla Płocka uruchomienie kolei dużych prędkości. Na śladzie tych kolei będzie Płock. Te decyzje podejmuje rząd Donalda Tuska. I tym decyzjom patronuje prezydent Rafał Trzaskowski – usłyszeli dziennikarze.
Rafał Trzaskowski: – W Gliwicach mówiłem, iż cała Polska musi rozwijać się dynamicznie, w taki sam sposób. Mówiłem również o tych szansach stojących przed mniejszymi ośrodkami miejskimi. Głównie skupiłem się wówczas na liście tych miast, które tracą swoje funkcje społeczno-gospodarcze. Również miasta takie jak Płock, które dobrze się rozwijają, potrzebują wsparcia po to, aby Polska mogła rozwijać się w sposób równomierny – stwierdził kandydat KO na prezydenta Polski.
Dodał, iż przyszły prezydent, który wywodzi się z samorządu, powinien „stać się rzecznikiem samorządowców, rzecznikiem wszystkich Polek i Polaków zamieszkałych w miastach powiatowych, w mniejszych ośrodkach miejskich, na polskiej wsi właśnie po to, aby niwelować te różnice, które mogą spowalniać rozwój”. – Jednym z takich wyzwań jest kwestia komunikacji. Rząd Donalda Tuska przystępuje do realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego i bardzo się z tego cieszę. CPK to jest duża szansa w tej odsłonie, którą prezentuje obecny rząd – zapewniał Trzaskowski.
Stwierdził, iż za czasów PiS ludzie związani z tą formacją zajmowali się „głównie pilnowaniem pola”. – Tamten rząd był, niestety, głównie od mówienia, a ten jest od realizacji dużych projektów – zaznaczył.
CPK – kontynuował – „to dobry plan dla dla większych miast, w tym dla Warszawy”. – Planowany jest rozwój lotniska Okęcie, krajowego przewoźnika LOT-u – wskazywał podczas wizyty w Płocku.
Wspomniał też, iż planowana kolej dużych prędkości połączy wiele polskich miast, w tym te średniej wielkości, takie jak Płock czy Włocławek. – Centralna magistrala kolejowa przejdzie przez Płock, dotrze do Włocławka, co poważnie wpłynie na szanse tych miast na jeszcze szybszy ich rozwój. Dzięki temu Płock będzie miał dużo szybsze połączenie kolejowe z Warszawą. Podróż do Warszawy potrwa ok. godziny. A dziś trzeba jechać przez Kutno, co zajmuje prawie dwie godziny. Podobne połączenie będzie miał Włocławek nie tylko zresztą z Warszawą, ale również z Trójmiastem.
Podkreślił, iż potrzebujemy „Polski równej”, trzeba niwelować różnice, a nie je utrwalać, ponadto obecny rząd „dostraja do rzeczywistości” projekt CPK, aby stał się realnym planem do realizacji. – O to właśnie chodzi, aby rozmawiać z samorządowcami i mieszkańcami tych miast, które albo mają problemy, bo są na liście miast, które tracą funkcje społeczno-gospodarcze, albo miast, które mają szanse na duży rozwój już teraz. jeżeli zrobimy mapę tych problemów dotyczących miast i miasteczek, będziemy w stanie opracować rozwiązania systemowe, które pozwolą łączyć te miasta ze sobą komunikacyjnie, wiedząc w których miejscach trzeba walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym, gdzie należy poprawiać skomunikowanie, jak w przypadku Płocka, co pozwoliłoby na znacznie szybszy ich rozwój – dodał.
Na koniec przypomniał, iż jedno z jego haseł wyborczych brzmi „równa Polska”. – Cała Polska naprzód, ale równa Polska, drodzy państwo – wybrzmiało w hali płockiego dworca.
W kontekście tych słów przypomnijmy jak wygląda sytuacja…
Niestety w temacie linii kolejowych płocczanie ostatnio nie mieli dobrych wieści. Rząd zdecydował, iż stawia wpierw na linię „Y”, czyli szybkie połączenie kolejowe między Warszawą, Łodzią, Poznaniem i Wrocławiem.
Po posiedzeniu Rady Ministrów Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, poinformowała, iż zgłosiła uwagę do przyjętego programu wieloletniego CPK. Już wcześniej sygnalizowała, iż wskazana jest realizacja linii „Y”, przy jednoczesnym tworzeniu połączeń między mniejszymi miastami, w tym z Płockiem właśnie po to, aby niwelować różnice rozwojowe, tak by proces był równomierny, włączający „40 miast subregionalnych i ich otoczenie”, w przeciwnym razie na lepszym skomunikowaniu zyskają te większe metropolie. Tymczasem decyzja rządu skutkuje tym – napisała w mediach społecznościowych – iż „inwestycje w ramach CPK takie jak połączenie Płock – Warszawa – Grudziądz – Gdańsk zostały odłożone na po 2032 r.”
Czytaj również: Jest decyzja rządu w sprawie CPK. Priorytetowa linia „Y”, płocczanom przyjdzie poczekać…
Przypomnijmy też, co w sierpniu ub. r. mówił dziennikarzom prezydent Płocka. Otóż nasze miasto to tak naprawdę drugi etap prac dotyczących komponentu kolejowego CPK (pierwszym będzie wspomniana linia „Y”), z projektowaniem równie dobrze od 2032 r., co od 2035 r… – Po fazie projektowej przyjdzie czas na realizację inwestycji. Linia ma być gotowa do 2040 roku – twierdził Andrzej Nowakowski 8 sierpnia podczas konferencji prasowej.
Czytaj również: Jaka jest przyszłość Płocka na kolejowej mapie Polski? „Płock był i jest na mapie kolei dużych prędkości”
A także: Do 2032 r. nie będzie elektryfikacji linii kolejowej nr 33 na północ od Płocka?