Rafał Trzaskowski o swoim konkurencie popieranym przez PiS: „Jest zwolennikiem utrzymania średniowiecznego prawa”

4 dni temu

Chodziło o prawo dotyczące aborcji. O co jeszcze w Płocku został zapytany Rafał Trzaskowski? Konferencja prasowa, która odbyła się w sobotę na dworcu w Płocku, nie przebiegła jednak spokojnie.

Rafał Trzaskowski ponownie jest kandydatem KO na prezydenta Polski. Wybory odbędą się 18 maja.

Czytaj: Rafał Trzaskowski w Płocku. Było o CPK i kolei dużych prędkości

W sobotę podczas krótkiej wizyty w Płocku został zapytany m.in. o kwestię aborcji. Kilka dni temu Karol Nawrocki, szef Instytutu Pamięci Narodowej i zarazem popierany przez PiS konkurent Trzaskowskiego w wyborach 18 maja, powiedział w wywiadzie, iż nie podpisałby ustawy przywracającej tzw. kompromis aborcyjny. Jako chrześcijanin opowiedział się „za życiem od początku do naturalnej śmierci”.

Tymczasem Rafał Trzaskowski zapytany w sobotę o liberalizację prawa aborcyjnego, stwierdził:Do tej pory słyszeliśmy wypowiedzi mojego konkurenta, który raczej nie miał niczego interesującego do powiedzenia, bo w wielu sprawach nie sądzi nic. Natomiast ostatnio okazało się, iż jest zwolennikiem utrzymania tego średniowiecznego prawa aborcyjnego. Nie ma na to mojej zgody. Oczywiście podpiszę, jeżeli zostanę prezydentem, ustawę liberalizującą prawo aborcyjne. A jeżeli trzeba będzie, to sam wystąpię z taką inicjatywą, ponieważ to kobieta powinna sama decydować o swoim życiu i zdrowiu.

Trzaskowski w sobotę został również poproszony o odniesienie się do informacji Donalda Tuska o „przełomie” w rozmowach z Ukrainą. – Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje – powiadomił premier w mediach społecznościowych.

Prezydent stolicy przyznał, iż nie zna szczegółów, niemniej cieszy go ta informacja. – Ukraińcy muszą zrozumieć, iż jeżeli chcą dalej liczyć na nasze wsparcie, a Polska najbardziej dzisiaj wspiera Ukrainę w walce z Putinem i z Rosją, to musi wsłuchać się w te postulaty, które dla nas są tak bardzo istotne – podkreślił Trzaskowski. Tu znów odniósł się do słów Karola Nawrockiego (popierany przez PiS kandydat stwierdził, iż państwo, które nie jest w stanie rozliczyć się ze zbrodni, nie może być częścią sojuszy): – Zaskoczyły mnie słowa mojego konkurenta stawiające pod znakiem zapytania członkostwo Ukrainy w NATO czy w Unii Europejskiej, dlatego iż to jest polska racja stanu. Ukraińcy muszą uwzględniać nasze stanowisko, jeżeli chodzi o kwestie ekshumacji, natomiast my powinniśmy wspierać starania Ukrainy o członkostwo w NATO i w Unii – przekonywał Rafał Trzaskowski.

Zapytany o konkurentów w wyborach na urząd prezydenta Polski…

– Wszyscy wiemy, iż trudno będzie wprowadzać dalej w Polsce demokrację i praworządność, jeżeli prezydent będzie zajęty tylko i wyłącznie wetowaniem. Stąd konieczne jest stawienie się przy urnach wyborczych. Wszystkich konkurentów traktuję z szacunkiem. Natomiast to już nie jest moja inicjatywa, ilu będzie lewicowych kandydatów. Powtórzę, do wszystkich będę odnosił się z szacunkiem i liczę na bardzo merytoryczną kampanię.

Proszę o odrobinę kultury…

Od początku było wiadomo, iż konferencja Rafała Trzaskowskiego będzie krótka, ponieważ miał jechać do Gostynina. I faktycznie czas na zadawanie pytań ograniczył się raptem do kilku minut, które wyczerpali dziennikarze ogólnokrajowych mediów. Zwłaszcza jednej stacji…

Reporter wPolsce24 zapytał Rafała Trzaskowskiego, jak to jest, iż politycy KO, kiedy byli jeszcze w opozycji, krytykowali takie pomysły, jak CPK czy przekop Mierzei Wiślanej. – Mówiliście, iż jeżeli dojdziecie do władzy, to te pomysły zostaną natychmiast zrównane z ziemią. Jak to jest, iż teraz przejmuje pan te pomysły jako swoje – mówił. Zagadnął również o telewizję publiczną.

Rafał Trzaskowski: – jeżeli chodzi o telewizję publiczną, to wszyscy w Polsce odetchnęliśmy z ulgą, bo wreszcie mamy telewizję niezależną, a nie telewizję partyjną, która przez cały czas kłamie i szerzy propagandę.

Odnośnie CPK: – To były mrzonki. Nic się za PiS-u nie działo. Było paru ludzi, którzy pilnowali pola i brali za to miliony złotych. Czy przez te 8 lat PiS zrealizował chociaż jedną dużą, przemysłową swoją inwestycję? Nie. Na tym polega problem, iż była tylko na ten temat rozmowa.

Dodał, iż za czasów rządów PiS-u nie mógł uzyskać jasnych odpowiedzi odnośnie przyszłości Okęcia. – W momencie, kiedy pojawił się nowy rząd i racjonalne plany, które rzeczywiście mogą doprowadzić do tego, iż będziemy mieli Centralny Port Komunikacyjny, tak samo jak są pieniądze na elektrownię atomową, kiedy okazało się, dokładnie jak postulowałem, iż będzie również rozbudowa Okęcia, ponieważ nie da się budować CPK bez rozbudowy Okęcia, kiedy okazało się, iż będzie rozbudowa LOT-u, no to w tej chwili mamy do czynienia z konkretnym planem, który wreszcie jest realizowany. Mamy do czynienia nie z gadaniem, a z robieniem. Wspieram projekty, które mają szansę na realizację – dodał.

W momencie, kiedy dziennikarz innej stacji próbował zadać swoje pytanie, reporter wPolsce24 zaczął zagłuszać je kolejnym. Zarzucił Rafałowi Trzaskowskiemu hipokryzję.

Adresat pytania odpowiedział, iż uczestniczył w wielu posiedzeniach komisji infrastruktury. – PiS nie potrafił odpowiedzieć na żadne pytanie. To była wyłącznie czcza gadanina, brakowało realizacji projektów. Tym się właśnie różni rząd KO, iż to realizuje. I wreszcie znalazłem odpowiedzi na te pytania, które mnie nurtują. Normalny, odpowiedziany polityk, czego państwo najwyraźniej nie rozumiecie, jest w stanie ustosunkować się do jakiejś inicjatywy w momencie, kiedy znajduje odpowiedzi na swoje pytania. o ile ta inicjatywa jest realistyczna, sensowna, jest wreszcie realizowana, dopiero wtedy można udzielić jej poparcia. jeżeli mieliśmy do czynienia z mrzonkami, jeżeli PiS nie potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytania, to nie dziwne się, iż mieliśmy do nich taki stosunek – powiedział Trzaskowski, po czym poprosił reportera o „odrobinę kultury”, aby pozostali dziennikarze mogli zadać pytania.

Następna osoba przebijała się przez głos reprezentanta wPolsce24. Po chwili ten sam reporter znów ściągnął na siebie uwagę Trzaskowskiego (w tym samym czasie o to samo starała się płocka dziennikarka – bezskutecznie), tym razem pytając o emigrantów i pakt migracyjny. Reporter stał najbliżej prezydenta Warszawy… – Ta hipokryzja, którą charakteryzował się rząd PiS-u, to jest coś absolutnie nieprawdopodobnego – mówił Trzaskowski. – Cały czas opowiadali o emigracji, a wpuścili setki tysięcy migrantów bez żadnej kontroli. Nie byli w stanie w skuteczny sposób zabezpieczyć granicy. I oni nam dzisiaj mówią o migracjach. Rozmawiałem z panem komisarzem jasno o tym, iż w interesie całej Unii Europejskiej jest twarde zabezpieczenie wschodniej granicy Unii Europejskiej. Twarde, ponieważ mamy do czynienia w wojną hybrydową. Unia musi to uwzględnić w swoich działaniach, podobnie jak przyjęcie tak wielu uchodźców z tego kraju. Polska powinna być przez lata wyłączona z jakiejkolwiek solidarności, jeżeli chodzi o innych migrantów, bo myśmy już swoje zrobili okazując solidarność po wybuchu wojny w Ukrainie.

Po tych słowach Trzaskowski pożegnał się, aby pojechać na spotkanie w Gostyninie. Reporter poszedł za nim.

Idź do oryginalnego materiału