

- Spór między MSZ a prezydentem Dudą o powoływanie ambasadorów trwał od marca 2024 r.
- W środę Radosław Sikorski informował, iż do kancelarii premiera po roku zwłoki wpłynęły z prezydenckiej kancelarii pierwsze wnioski o kontrasygnatę nominacji ambasadorskich
- — Brakuje mi z górą stu podpisów, na 58 bodajże placówek — przekazał w poniedziałek na antenie TVP Info szef MSZ
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Sikorski w kontekście ostatnich kilkunastu postanowień prezydenta Dudy w sprawach mianowania ambasadorów został zapytany w TVP Info, czy są jeszcze w tej sprawie jakieś kwestie sporne.
Szef MSZ o mianowaniach ambasadorów
— No tak. Brakuje mi z górą stu podpisów, na 58 bodajże placówek. Proszę pamiętać, iż odziedziczyłem 20 proc. wakatów w całym świecie. Tam są też podpisy pod odwołaniami. Ludzie chcą iść do innej pracy, a przez cały czas są ambasadorem tu i tam, teoretycznie rzecz biorąc — odpowiedział Sikorski.
Minister zaznaczył, iż ma nadzieję, iż „rozsądek zwyciężył i pan prezydent chociaż tę jedną sprawę chce zamknąć do końca kadencji”. Jak dodał, czeka na prezydenta, który „będzie kierował się ustawą i tym, jakie są prerogatywy prezydenta i ministra”.
Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka przekazała w ub. piątek, iż na zgodę premiera Donalda Tuska oczekują kandydatury na ambasadorów m.in. w Izraelu oraz przy OECD i NATO, czyli Macieja Huni, Jana Vincenta Rostowskiego oraz Jacka Najdera. Dodała, iż prezydent podpisał nominację dla Agnieszki Bartol na stałego przedstawiciela Polski przy Unii Europejskiej.
Wcześniej, w środę, Sikorski informował, iż do kancelarii premiera po roku zwłoki wpłynęły z prezydenckiej kancelarii pierwsze wnioski o kontrasygnatę nominacji ambasadorskich.
Rzeczniczka prezydenta Diana Głownia informowała Polską Agencję Prasową, iż Konwent Służby Zagranicznej 11 kwietnia ma rozpatrzyć kolejne kandydatury, które uzyskały wstępną zgodę prezydenta. Powiedziała też, iż prezydent 31 marca „podpisał jedno postanowienie o mianowaniu, natomiast 18 projektów postanowień w sprawach mianowania ambasadorów oczekuje na kontrasygnatę Prezesa Rady Ministrów”.
Konstytucja stanowi, iż prezydent mianuje i odwołuje pełnomocnych przedstawicieli RP w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych. Ustawa o służbie zagranicznej mówi, iż ambasadora mianuje i odwołuje prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych, zaakceptowany przez premiera. Minister spraw zagranicznych przed skierowaniem wniosku zasięga opinii Konwentu Służby Zagranicznej. W skład Konwentu wchodzą: minister spraw zagranicznych lub wskazany przedstawiciel jako przewodniczący; szef Służby Zagranicznej; przedstawiciel kancelarii prezydenta oraz przedstawiciel kancelarii premiera.
Spór na linii prezydent-MSZ
Spór między MSZ a prezydentem Dudą o powoływanie ambasadorów trwał od marca 2024 r. Sikorski zdecydował wówczas, iż ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Prezydent podkreślił natomiast, iż „nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać ani odwołać bez podpisu prezydenta”.
W miejsce ambasadorów, którzy opuścili placówki, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafili wskazani przez MSZ dyplomaci, którzy ze względu na konflikt nie mają statusu ambasadorów, ale charge d’affaires — taka sytuacja występuje np. w USA, gdzie były szef MON w rządzie PO-PSL, Bogdan Klich, zastąpił Marka Magierowskiego. Prezydent Duda wielokrotnie dawał do zrozumienia, iż nie uważa Klicha za odpowiednią osobę na stanowisku ambasadora w USA.