Radni ustalili wynagrodzenie burmistrza. „Skupię się na poszukiwaniu pracy”

2 dni temu

Po otrzymaniu ponad 15,5 tysiąca złotych brutto pensji burmistrz Wlenia wyraził swoje oburzenie decyzją radnych i zapowiedział, iż szuka pracy, bo nie ma już motywacji do działania w tej gminie.

W związku z rozpoczęciem nowej kadencji radni we wszystkich miastach, gminach, powiatach i sejmikach w kraju są zobowiązani ustalić wynagrodzenia wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów, czy marszałków. Nad ustaleniem wynagrodzenia burmistrza Wlenia radni pochylili się podczas ubiegłotygodniowej sesji.

Projekt uchwały w tej sprawie pod czujnym okiem burmistrza przygotowali miejscy urzędnicy. W tym wskazali, iż A. Zych w nowej kadencji będzie otrzymywał 90 procent maksymalnego, dopuszczonego ustawą wynagrodzenia, które składać się będzie z następujących składników:

  • wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 9.225 zł
  • dodatek funkcyjny w kwocie 2.835 zł
  • dodatek specjalny w wysokości 30 % miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego tj. w kwocie 3.618 zł
  • dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 20 % wynagrodzenia zasadniczego tj. w kwocie 1.845 zł

Łącznie daje to kwotę 17.523 złotych brutto miesięcznie.

czytaj także: Czy Gmina Wleń dostała nagrodę, czy burmistrz Zych ją kupił?

Podczas dyskusji część radnych wprost stwierdziła, iż skoro w gminie nie ma pieniędzy na wiele ważnych rzeczy, skoro burmistrz ciągle powtarza, iż gmina jest biedna, to nieetycznym byłoby przyznawanie szefowi wleńskiego magistratu tak wysokiego wynagrodzenia.

– Tylko dzisiaj kilka razy słyszałem takie stwierdzenie z ust naszego pana burmistrza, iż gmina jest biedna, tylko w dniu dzisiejszym, natomiast przez ostatnią kadencję i poprzednie kadencje regularnie tego typu informacje padały. – rozpoczął dyskusję radny Marek Dral, który przypomniał poruszane podczas sesji tematy braku pieniędzy m.in. na parking przy blokach, szkolenia radnych, wyjazdy dzieci na turnieje, ośrodek kultury, czy problemy z terminowym dofinansowaniem dla miejscowego klubu sportowego.

Nie widzę możliwości żebyśmy my dawali burmistrzowi tak wysokie wynagrodzenie w momencie gdzie z każdej strony słyszymy „nie ma pieniędzy”. – wskazywał radny Marek Dral, który złożył wniosek o obniżenie propozycji przedstawionej przez urząd do kwoty 80 procent maksymalnego wynagrodzenia.

Przychylam się do głosu pana Marka. Gmina jest szóstą najbiedniejszą gminą na Dolnym Śląsku. Nie stać nas na wiele rzeczy. My też, jako radni nie osiągamy wynagrodzeń relatywnie porównywalnych z innymi radnymi z innych gmin – przypominała radna Lidia Kowalska, która zaznaczyła, iż w przyszłym roku, jak sytuacja finansowa gminy się poprawi radni będą mogli wrócić do tematu ewentualnego podwyższenia wynagrodzenia burmistrza Wlenia.

Nie ukrywam, iż chciałem w naszej gminie postawić kosze na psie fekalia. Nie wiem, dlaczego nikt do tej pory nie powiedział mi nawet, jaki koszt jest jednego kosza. A druga rzecz okazuje się, iż zadałem pytanie żeby postawić takie kosze, a spotkałem się z odpowiedzią, na której było, iż u nas to kiedyś było, zostało zniszczone, więc to jest bez sensu. Ale ja się nie pytam, co było kiedyś, tylko pytam się, co jest teraz, bo dalej mamy te same zwierzęta i dalej robią to samo. – tłumaczył radny Janusz Łabno, który przychylał się do propozycji kolegi i zaznaczył, iż w kolejnych latach radni mogą wrócić do tematu ewentualnej podwyżki dla burmistrza.

Radna Lidia Kowalska podkreślała, iż w jej ocenie propozycja 80 procent maksymalnego wynagrodzenia nie jest jakąś karą dla burmistrza ze strony radnych, tylko uczciwym spojrzeniem na sytuację finansową gminy.

Pensji burmistrza broniła sekretarz Bogusława Bieszczad, która wskazywała, iż taka obniżka może spowodować, iż burmistrz przestanie się angażować.

To może spowodować no jakieś, no nie wiem, zły skutek tak, iż tak powiem, może to spowodować, iż pan burmistrz, iż pan burmistrz po prostu zdecyduje, iż no skoro chcecie mi coś państwo zabierać, no to, no to może ja niekoniecznie chcę z wami pracować. – wskazywała sekretarz B. Bieszczad.

Nikt nie ma zamiaru ukarać Pana burmistrza. Mam nadzieję, iż pan burmistrz w swojej własnej osobie również tego tak nie potraktuje. Nigdy nie spodziewałabym się, iż potraktuje to w kategoriach, iż w takim razie skoro wy mnie karzecie, to ja teraz będę mniej pracował. Nie wierzę w to. Mam nadzieję, iż pan burmistrz stanie ponad takie myślenie, bo przypominam państwu my wszyscy tu mieszkamy i wszyscy ponosimy konsekwencje tego, iż jest nam mniej wygodnie niż mieszkańcom w innych gminach. – podkreślała radna Lidia Kowalska

To nie jest pensja jakaś nie wiem – godowa i to nie jest też personalny atak na pana burmistrza, tylko to jest myślenie o tym, co się dzieje w naszej gminie w tej chwili i co my też z ust pana burmistrza w kółko słyszymy, jaka jest sytuacja finansowa, wyjątkowy rok, trudny rok, ciężki rok, na nic nie ma … Mówienie mieszkańcom; przepraszam Ciebie, ale na to nie ma pieniędzy, na to nie ma, tego nie zrobimy, tamtego nie zrobimy, a z drugiej strony dajemy burmistrzowi tak wysokie wynagrodzenie, to jest nie fair z naszej strony, jako radnych. – zaznaczał radny Marek Dral.

Większość radnych Rady Miasta i Gminy Wleń przychyliła się do wniosku radnego a chwilę później przegłosowała poprawioną uchwałę w sprawie ustalenia wynagrodzenia burmistrza Wlenia.

ZA niższym wynagrodzeniem niż początkowo wskazywał urząd byli radni – Amelia Żygadło, Joanna Grochowska, Lidia Kowalska, Janusz Łabno, Adam Stanecki, Grzegorz Skrobuk, Paweł Leśniak i Marek Dral.

PRZECIW głosowali radni: Tomasz Buciak, Józef Mastalerz, Krzysztof Mazurek, Zbigniew Lebiedź, Marzena Wesołowska, Elżbieta Chańko i Wojciech Świętochowski.

czytaj także: Nowa Rada Miasta i Gminy Wleń

Pensja będzie teraz wynosiła 15.576 złotych brutto miesięcznie i składała z następujących składników:

  • wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 8.200,00 zł
  • dodatek funkcyjny w kwocie 2.520,00 zł
  • dodatek specjalny w wysokości 30 % miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego tj. w kwocie 3.216,00 zł
  • dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 20 % wynagrodzenia zasadniczego tj. w kwocie 1.640,00 zł

Burmistrz Artur Zych nie krył oburzenia postawą części radnych grzmiąc na sali obrad, iż rozpoczyna poszukiwania pracy:

„Dzisiaj obniżyliście mi moją pensję. Nie chodzi o sam fakt obniżki, bo mam to w nosie, pieniądze dla mnie nie są tak bardzo istotne, jak wam się wydaje. Ja przez te lata pracowałem ciężko żeby we Wleniu po prostu działo się dobrze, żeby były nowe inwestycje, a dzisiaj skupię się na poszukiwaniu pracy. Także nie bądźcie zdziwieni, po prostu nie mam motywacji do tego żeby jeździć po Warszawach, jeździć, … ściągać firmy, robić różne rzeczy, bo niby, dlaczego? Wyście właśnie powiedzieli, iż no pracujesz człowieku do dupy, obniżamy ci pensję i tłumaczenie się wiedzą finansową i innymi rzeczami … To tylko tyle, … W zasadzie to myślę, iż zrobiliście mi przysługę, to wam powiem, bo pewno to mi na zdrowie wyjdzie, bo straciłem w tej gminie zdrowie. Naprawdę sporo rzeczy się wydarzyło takich, które powodowały, iż nie spałem po nocach w efekcie to chyba powinienem wam po prostu podziękować. Dziękuję.” – podziękował radnym burmistrz Artur Zych.

Wkrótce się okaże, czy A. Zych dotrzymuje słowa oraz czy jest świetnym managerem, który bez najmniejszego problemu natychmiast znajdzie pracę, czy kiepskim administratorem, który będzie narzekał.

[See image gallery at lwowecki.info]
Idź do oryginalnego materiału