Podczas środowej sesji Rady Miasta Puławy przegłosowano projekt stanowiska dotyczący dostępności obiektu Orlik dla mieszkańców.
Mimo iż sama treść stanowiska nie budziła kontrowersji czy zastrzeżeń radnych, głosowanie i tak poprzedziła gorąca dyskusja o zabarwieniu politycznym. Radna Bożena Krygier ostro skrytykowała słowa ministra sportu Sławomira Nitrasa oraz europosłanki Marty Wcisło, którzy stwierdzili, iż za całym zamieszaniem wokół boiska na Włostowicach stoi działacz Prawa i Sprawiedliwości. Należy przypomnieć, iż człowiek, który walczy z Miastem o zamknięcie boiska poza godzinami pracy Szkoły Podstawowej nr 4, rzeczywiście w 2010 roku bezskutecznie startował do Rady Miasta z list Prawa i Sprawiedliwości, uzyskał wtedy bardzo niski wynik i już nigdy później nie podjął próby kolejnego startu. Radni PiS uznali więc słowa ministra Nitrasa oraz europosłanki Wcisło o “działaczu Prawa i Sprawiedliwości” za kłamstwo.
W trakcie dyskusji przypomniano też, iż pisma ze strony puławskiego Urzędu Miasta w sprawie Orlika były słane do licznych ministerstw i urzędów państwowych, jednak zarówno za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości jak i obecnej koalicji nie doczekały się zdecydowanych działań w tej sprawie. Dopiero widmo aresztu dla prezydenta Maja w związku z niezapłaceniem grzywny nałożonej na Miasto decyzją sądu spowodowało falę reakcji i zapowiedzi zmian w prawie, o które w przyjętym stanowisku zaapelowali radni. W dokumencie można też przeczytać m.in., iż egoistycznie i subiektywnie pojmowane dobro jednostki nie może stać nad dobrem ogółu.
Dodajmy, iż wspomniane stanowisko zostało przyjęte przez radnych jednogłośnie.
fot. archiwalne