Zarząd Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej nie może zwolnić z pracy radnego Prawa i Sprawiedliwości Rafała Rajczakowskiego, bo nie wyraziła na to zgody Rada Miejska Legnicy. Dziewięciu radnych rządzącej Koalicji Obywatelskiej przyklasnęło temu pomysłowi, ale cztery osoby z Klubu PO wstrzymały się od głosu, co spowodowało, iż uchwała w tej sprawie nie została podjęta.
Opanowany przez ludzi Koalicji Obywatelskiej zarząd LSSE wystąpił do rady miejskiej z wnioskiem o wyrażenie zgody na odwołanie Rafała Rajczakowskiego. Wszystko wskazywało na to, iż taką dostanie, bo tak było w przypadku radnego PiS Andrzeja Lorenca. Wtedy dziesięciu radnych KO zagłosowało „za” wyrażeniem zgody na zwolnienie go z pracy. Był to pierwszy taki wynik głosowania w historii legnickiej rady, bo wcześniej radni – bez względu na przynależność polityczną – bronili zajmowanych przez kolegów posad.
Dziś również wynik 9:9 spowodował, iż Rafał Rajczakowski nie może zostać zwolniony. Obronili go radni PiS, którzy głosowali „przeciw” oraz KO, którzy wstrzymali się od głosu: Łukasz Gudanowicz, Urszula Juchnik-Pogorzelska, Katarzyna Odrowska oraz Jan Szynalski.
