Czy na Kremlu dojdzie do zmiany władzy? Władimir Putin przyznał, iż myśli o tym, kto mógłby go zastąpić. Miała powstać już choćby lista potencjalnych następców. Putin szuka następcy? W czasie wywiadu w propagandowych mediach Rosji prezydent Władimir Putin przyznał, iż zastanawia się, komu mógłby przekazać władzę, gdy będzie musiał przejść na polityczną emeryturę. prawdopodobnie ma już listę kandydatów, choć nie ujawnił ich publicznie. Zdradził jedynie, jakie cechy musi mieć rosyjski przywódca: przede wszystkim cieszyć się zaufaniem ludu. Zachowując pozory demokracji, Putin dodał, iż po jego odejściu będą musiały odbyć się wybory prezydenckie. – Najlepiej, żeby pojawiło się kilku kandydatów, aby obywatele mieli z kogo wybierać – tłumaczył. – Lista jest gotowa – dodał. Pytanie, czy mówił prawdę. Możliwe, iż stara się powielać strategię Józefa Stalina, któremu zdarzało się „wycofywać” z polityki, ale w praktyce umacniał tym swoją władzę – przedstawiciele partii publicznie błagali go, by pozostał na swoim stanowisku. Oprócz tego takie zachowanie pozwala wykryć nazbyt ambitnych polityków, którzy tylko czekają, by zastąpić przywódcę. Kto za Putina? Od paru lat wymienia się paru polityków, którzy mogliby zastąpić Putina. Najczęściej padają nazwiska Michaiła Miszustina, premiera Rosji, Aleksieja Diumina, sekretarza Rady Państwa, Siergiej Sobianin, mera Moskwy, i wreszcie Dmitrija Patruszewa, obecnego wicepremiera.