Punktują zapowiedzi Tuska. "Czy wy umiecie liczyć?". Kowalski: Ble, ble, ble. Szkoda Polski

10 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


"Przecież to znaczy, iż udział inwestycji w PKB będzie marny, niższy, niż we wcześniejszych latach" - tak zapowiedź inwestycji wartych 650 mld zł skomentował Adrian Zandberg. "Rząd-mem" - stwierdził poseł partii Razem i kandydat na prezydenta.
O czym mówił Tusk na GPW: Szef rządu prezentuje założenia programu "Polska. Rok przełomu" opierający się na pobudzeniu inwestycji. Premier poinformował w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych, iż inwestycje w tym roku w Polsce będą miały wartość ponad 650 miliardów złotych. W trakcie spotkania z przedsiębiorcami zwrócił się też do szefa InPostu Rafała Brzoski. Premier zaproponował biznesmenowi, aby "wziął się" za kwestię deregulacji, a ten wyraził zgodę.


REKLAMA


Komentarze: Wystąpienie Tuska jest szeroko komentowane przez polityków i ekonomistów. "Ale 650 mld zł inwestycji to raptem około 16,5 proc. PKB w 2025, mniej niż wcześniej" - zauważył prof. Marcin Piątkowski, ekonomista z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. W tym samym tonie zapowiedź dot. 650 mld zł skomentował Adrian Zandberg, poseł Razem i kandydat na prezydenta. "Czy wy w tym rządzie umiecie liczyć? Z czego się cieszycie? Przecież to znaczy, iż udział inwestycji w PKB będzie marny, niższy, niż we wcześniejszych latach. Rząd-mem" - napisał. Michał Hetmański z Fundacji Instrat odniósł się z kolei do zapowiedzianej przez Tuska zmiany dot. podatku od zysków kapitałowych. Ekspert podkreślił, iż jest ona "potrzebna, bo z jednej strony mało zbieramy, a na dodatek nie od tych co trzeba. "W Fundacji Instrat proponowaliśmy włączenie dochodów z (najmu/sprzedaży) nieruchomości do skali podatkowej. Na pewno trzeba zachęcić do inwestowania na GPW" - napisał.


Zobacz wideo Tusk zaskoczył na konferencji. Nagle zaproponował prezesowi InPostu pracę nad deregulacją


Brzoska jak Wilczek: Wystąpienie Tuska skomentował też Leszek Miller. Był premier przypomniał w tym kontekście o postaci Mieczysława Wilczka, który w 1988 roku został powołany na stanowisko ministra przemysłu. "Tusk prosi znanego biznesmena Rafała Brzoskę o pomoc w uwolnieniu gospodarki od zbędnych przepisów i ograniczeń. Wszystko już było, chciałoby się powiedzieć. Pierwszym premierem, który zachował się podobnie, był Mieczysław Rakowski, który zaprosił do rządu biznesmena, Mieczysława Wilczka" - napisał Miller.
Co jeszcze pisał Miller? "Pan Brzoska z panem Wilczkiem co do przedmiotu działalności, obszaru zainteresowań i możliwości, różnią się wszystkim, ale duch przedsiębiorczości jest podobny" - stwierdził Miller. "Duet Rakowski-Wilczek pozostawił po sobie słynne powiedzenie, iż nic co jest dozwolone nie jest zabronione. Późniejsze wydarzenia przetoczyły się po nich ciężkim walcem, duetowi Tusk-Brzoska życzę, żeby mieli więcej szczęścia" - dodał. Głos w sprawie przemówienia premiera zabrał też Janusz Kowalski z PiS. "Przemówienie Donalda Tuska na GPW można podsumować krótko: ble, ble, ble. Tusk jest kompletnie nagi. Szkoda Polski" - napisał.


Więcej informacji w artykule "Zamieszanie wokół nowego planu. 'Premier nie musi każdej decyzji konsultować'" Źródła: Wpisy na X Leszka Millera, Marcina Piątkowskiego, Adriana Zandberga, Janusza Kowalskiego, Michała Hetmańskiego; IAR; Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału