Uruchomiony w 2020 r. program priorytetowy Moja Woda umożliwił realizację projektów z zakresu mikroretencji ponad 70 tys. właścicieli budynków mieszkalnych. Ze względu na ogromną popularność inicjatywy zapytaliśmy NFOŚiGW o szanse na uruchomienie kolejnych edycji. Odpowiedź niestety nie napawa optymizmem.
Cztery lata programu Moja Woda
W sierpniu 2024 r. nasza redakcja otrzymała od NFOŚiGW dane na temat dotychczasowej realizacji programu Moja Woda. Na prawie 95 tys. złożonych wniosków dofinansowanie w wysokości 80 proc. kosztów kwalifikowanych (do kwoty 6 tys. zł) przyznano ponad 76 tys. beneficjentom, a łączne wsparcie wyniosło 387,7 mln zł. Według ówczesnego stanowiska przedstawicieli Funduszu nie wszystkie zaplanowane inwestycje zostały zrealizowane, a kwoty niewykorzystanych alokacji miały zasilić IV nabór w 2025 r.
W lutym zapytaliśmy więc ponownie o plany wsparcia projektów z zakresu mikroretencji. NFOŚiGW odpowiedział, iż nie ma w tej chwili planów uruchomienia kolejnych edycji programu Moja Woda. Co w zamian?
Dlaczego mikroretencja jest tak ważna?
Decyzja o nieprzedłużeniu programu Moja Woda jest o tyle dotkliwa, iż Polska od ponad dekady każdego lata odczuwa skutki poważnej suszy. Według danych Państwowej Służby Hydrogeologicznej w wielu regionach w miesiącach letnich zwierciadło wód podziemnych spada poniżej stanu niskiego ostrzegawczego (SNO). Corocznie niektóre gminy wydają zakaz podlewania ogródków z uwagi na niski stan rezerw zasobów wodnych. W 2024 r. IMGW-PIB odnotował też rekordowe spadki stanu wielu polskich rzek, w tym Wisły, a w ponad 70 proc. krajowych stacji hydrologicznych zarejestrowano stany niskie.
Nie ulega wątpliwości, iż susza w Polsce będzie się powtarzać, a prawdopodobnie i nasilać. Mikroretencja, czyli gromadzenie wody deszczowej w celu poprawy lokalnego bilansu wodnego, uważana jest za jeden z najważniejszych kierunków przeciwdziałania niedoborom. Zebrana przez gospodarstwa domowe deszczówka może zostać wykorzystana do podlewania ogrodu i trawnika, ale także do celów bytowych i gospodarczych.
Korzyści związane z rozwojem mikroretencji obejmują:
- zwiększenie podaży wody użytkowej w okresach suszy;
- oszczędność zasobów wód podziemnych;
- odciążenie systemu kanalizacji deszczowej, a tym samym redukcję ryzyka wystąpienia powodzi;
- oszczędności finansowe związane z mniejszym poborem wody z wodociągów;
- wsparcie lokalnej bioróżnorodności.
Gdzie można uzyskać wsparcie? Gminy przejmują pałeczkę
Czy zakończenie programu Moja Woda oznacza zahamowanie rozwoju mikroretencji w Polsce? Na szczęście już od kilku lat wsparcie dla właścicieli posesji chcących inwestować w lokalne systemy gromadzenia wody oferują liczne polskie gminy. Odpowiedzialność za sytuację hydrologiczną przenosi się więc poniekąd na szczebel samorządowy, na którym zagrożenie suszą i potrzeba racjonalnego gospodarowania zasobami wodnymi są ewidentne.
W roku 2025 na zainteresowanych realizacją projektów z zakresu mikroretencji czekają m.in. następujące programy dofinansowania:
- Barcin udziela dotacje celowe na zakup i montaż zbiornika retencyjnego przeznaczonego do gromadzenia wód opadowych – nabór prowadzony jest od 15 kwietnia do 31 maja, a dofinansowanie wynosi do 60 proc. faktycznie poniesionych kosztów, nie więcej jednak niż 1500 zł.
- Goleszów kolejny rok z rzędu oferuje dotacje na instalację naziemnych zbiorników retencyjnych na wody opadowe z dachów – termin składania wniosków mija 31 marca, a refundacja wynosi do 100 proc. kosztów kwalifikowanych, maksymalnie 500 zł.
- Gostyń dotuje zakup i montaż zbiornika służącego do zatrzymywania i wykorzystania wód deszczowych i roztopowych – nabór trwa od 3 lutego 2025 r. do 30 września, a dofinansowanie wynosi do 100 proc. kosztów kwalifikowanych, maksymalnie 1500 zł.
- Lubliniec organizuje nabór wniosków o dofinansowanie przedsięwzięć polegających na gromadzeniu wód opadowych i roztopowych w miejscu ich powstawania (tzw. Lubliniecka beczka) – wysokość dotacji wynosi do 50 proc. kosztów kwalifikowanych, nie więcej jednak niż 4 tys. zł, a wnioski składać można do 31 marca.
- W Sopocie władze miasta przyjmują cały rok wnioski o dofinansowanie projektów służących gromadzeniu i wykorzystaniu wody opadowej i roztopowej – dotacja pokrywa do 80 proc. kosztów realizacji inwestycji, z limitem 4 tys. zł dla budynków jednorodzinnych i 10 tys. zł. dla pozostałych.
- Miasto stołeczne Warszawa oferuje dotacje na budowę urządzeń służących do zatrzymania i wykorzystania wód opadowych i roztopowych w miejscu ich powstania – wnioski składać można do 31 marca, a poziom dofinasowania sięga 80 proc. rzeczywistych kosztów realizacji inwestycji (maksymalnie 4 tys. zł dla osób fizycznych).
Programy wsparcia rozwoju mikroretencji regularnie organizują również m.in. miasta Łódź, Rzeszów, Kraków, Lublin, Karpacz, Żary oraz samorząd Województwa Wielkopolskiego – zainteresowanych zachęcamy do bezpośredniego kontaktu z urzędami.
Niestety, w wielu innych gminach jedynym źródłem dofinansowania inwestycji polegających na gromadzeniu wód opadowych był program Moja Woda. Trudno powiedzieć, jak sytuacja będzie rozwijać się dalej. Wziąwszy pod uwagę kontrowersje związane z realizacją przez NFOŚiGW programu Czyste Powietrze, decentralizacja dofinansowania inicjatyw proekologicznych mogłaby być pożądanym kierunkiem.
Jakie przedsięwzięcia realizowane są w ramach programu mikroretencji?
Właściciele domów jednorodzinnych i innych budynków, którzy planują zainwestować w systemy gromadzenia i wykorzystywania wody deszczowej oraz wód roztopowych, mają do wyboru cały szereg potencjalnych projektów. Te najbardziej popularne obejmują:
- kupno i instalację naziemnych zbiorników na deszczówkę o odpowiednio dużej pojemności;
- kupno i montaż zbiorników podziemnych;
- realizację oczek wodnych i studni chłonnych;
- instalację do zbierania wód opadowych i roztopowych z dachu i innych powierzchni;
- zakładanie ogrodów deszczowych w gruncie lub pojemniku;
- realizację tzw. zielonych dachów;
- kupno pomp, filtrów, przewodów i zraszaczy do wykorzystania zgromadzonej wody w miejscu jej poboru;
- instalację systemu rozsączającego.
Wybór optymalnego rozwiązania zależy od wielu parametrów, m.in. wielkości dostępnej powierzchni, przepuszczalności gruntu na posesji, spadku terenu, bliskości instalacji i urządzeń technicznych, powierzchni dachu, sposobu użytkowania terenu oraz oczywiście budżetu.
Warto dodać, iż poszczególne programy dofinansowania przewidują różny zakres inwestycji możliwych do zrealizowania w ramach dotacji. Nie wszystkie formy mikroretencji objęte są więc wszędzie wsparciem. Różny bywa również poziom i limit dopłat – pod względem finansowanym program Moja Woda należał niewątpliwie do najkorzystniejszych w Polsce, oferując do 6 tys. zł.