Tuż przed oddaniem władzy przez PiS Ministerstwo Rolnictwa zgodziło się na sprzedaż 160 ha państwowej ziemi w Zabłotni wiceprezesowi Dawtony, mimo sprzeciwu CPK. To teren przewidziany pod tory szybkiej kolei i zaplecze lotniska; sprzedany za 22,8 mln zł, po zmianie przeznaczenia może być wart choćby kilkaset milionów. Decyzję przyspieszono po kontrowersyjnej zmianie stanowiska Wód Polskich w sprawie cieku wodnego na działce. Państwo teraz najpewniej zapłaci odszkodowania za wywłaszczenie części gruntu, już w rękach prywatnych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Afera gruntowa pod CPK. PiS sprzedał strategiczną ziemię prywatnemu biznesmenowi tuż przed oddaniem władzy
Na kilka dni przed utratą władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydało zgodę na sprzedaż 160 hektarów państwowej ziemi położonej w kluczowym miejscu dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Nabywcą został Piotr Wielgomas, wiceprezes potężnej firmy przetwórczej Dawtona, którą politycy PiS odwiedzali w trakcie kampanii wyborczej. Ziemia, sprzedana za 22,8 mln zł, już niedługo może być warta choćby 400 mln zł.
Zgoda mimo sprzeciwu CPK
Z dokumentów wynika, iż władze CPK od miesięcy ostrzegały, iż działka w Zabłotni, w gminie Baranów, jest kluczowa dla realizacji inwestycji. To właśnie tam mają przebiegać tory szybkiej kolei łączącej Warszawę z nowym lotniskiem oraz powstać miasteczko przemysłowo-magazynowe. Mimo to Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) – podległy resortowi rolnictwa – sprzedał teren prywatnemu przedsiębiorcy.
Co więcej, decyzję zatwierdził wiceminister Rafał Romanowski z PiS już po przegranych wyborach, a sama transakcja została sfinalizowana 1 grudnia 2023 roku, dwanaście dni przed zaprzysiężeniem nowego rządu.
Od pola buraków do złotej działki
Działka w Zabłotni była przez lata dzierżawiona przez Dawtonę, producenta soków i przetworów warzywnych, którego produkty trafiają na półki większości polskich sklepów. Grunt należał do państwa i służył głównie do uprawy kukurydzy i buraków cukrowych. Jednak jego położenie – tuż przy planowanym lotnisku – sprawia, iż to teren o ogromnym potencjale inwestycyjnym.
W planach CPK właśnie na tej działce przewidziano infrastrukturę kolejową, magazyny i tereny mieszkaniowe. Po zmianie przeznaczenia gruntu jego wartość – według ekspertów rynku nieruchomości – może wzrosnąć z 22,8 mln zł choćby do 400 mln zł.
Odmienne priorytety
W teorii KOWR i CPK, jako instytucje państwowe, powinny współpracować. W praktyce – ich cele zaczęły się rozmijać. Dla CPK działka w Zabłotni była niezbędna, dla KOWR – to ziemia, którą można sprzedać „rolnikowi”, choćby jeżeli jej przyszłość ma charakter strategiczny.
Od wiosny 2023 roku CPK wysyłało do KOWR pisma, prosząc o wstrzymanie sprzedaży. Władze spółki argumentowały, iż grunt jest potrzebny do realizacji narodowej inwestycji. Ich apele pozostały jednak bez odpowiedzi.
Sporna decyzja i „znikające wody”
Dodatkowym problemem był ciek wodny przebiegający przez działkę – „Dopływ spod Zabłotni”. Zgodnie z prawem, tereny z naturalnymi wodami płynącymi nie mogą być sprzedawane. W 2021 roku Wody Polskie stwierdziły jednoznacznie, iż przez działkę przepływa rzeka, co zablokowało sprzedaż.
Jednak w sierpniu 2023 roku, tuż po wizycie ministra rolnictwa Roberta Telusa w firmie Dawtona, sytuacja diametralnie się zmieniła. Wody Polskie nagle uznały, iż w Zabłotni nie ma już cieku wodnego, a jedynie rowy melioracyjne, które można sprzedać.
Eksperci nie mają wątpliwości – to zmiana decyzji wbrew prawu. Adwokatka Karolina Wierzbicka, specjalizująca się w prawie wodnym, podkreśla:
„Z publicznie dostępnych rejestrów wynika, iż ciek istniał. W praktyce doszło do złamania prawa przy sprzedaży działki”.
Co więcej, analiza zdjęć satelitarnych pokazuje, iż między lipcem 2023 a majem 2024 roku zbiornik wodny został zasypany. W miejscu, gdzie jeszcze niedawno znajdował się staw, dziś rośnie kukurydza.
Wizyta ministra i szybka sprzedaż
16 sierpnia 2023 roku minister Telus odwiedził Dawtonę w Błoniu pod Warszawą. Spotkał się z właścicielami firmy, zwiedził zakłady przetwórcze i wręczył symboliczny upominek – grafikę z fragmentem „Panoramy Racławickiej”. W tym samym czasie w ministerstwie i w KOWR zapadały decyzje o sprzedaży ziemi w Zabłotni.
Dwa dni po wizycie Telusa Wody Polskie zmieniły stanowisko, otwierając drogę do sprzedaży. Już miesiąc później, 15 października, odbyły się wybory parlamentarne. 23 października – tydzień po przegranej PiS – wiceminister Romanowski podpisał zgodę na sprzedaż, a 1 grudnia transakcja została sfinalizowana.
CPK: straciliśmy najważniejszy teren
Po zmianie władzy nowy zarząd CPK ujawnił, iż działka w Zabłotni była strategiczna dla budowy infrastruktury kolejowej i zaplecza gospodarczego lotniska.
– „Założenia planu rozwoju tego terenu były znane wszystkim stronom, w tym KOWR. Sprzedaż tej ziemi to działanie sprzeczne z interesem państwa” – mówi Mikołaj Wild, ówczesny prezes CPK.
Teraz spółka będzie musiała wywłaszczyć część gruntu pod tory, płacąc prywatnemu właścicielowi odszkodowanie liczone w milionach złotych. Reszta terenu pozostanie w rękach Dawtony, która może zyskać fortunę na planowanych zmianach zagospodarowania przestrzennego.
Polityczne powiązania i zmiana barw
Po zmianie władzy rodzina Wielgomasów, właściciele Dawtony, zaczęła wspierać nową stronę sceny politycznej. Wpłacili 130 tys. zł na kampanię Rafała Trzaskowskiego, a firma została partnerem Campusu Polska Przyszłości.
Dawtona tłumaczy, iż współpracuje z politykami różnych opcji i uczestniczy w wydarzeniach promujących polskie rolnictwo. Zaprzecza, by sprzedaż działki była tematem rozmów z ministrem Telusem.
Nowe władze państwowe analizują, czy przy sprzedaży 160-hektarowej działki nie doszło do naruszenia prawa. Wody Polskie przyznały, iż dopiero po publikacjach medialnych zaczęły przygotowywać dokumenty, by ustalić status zasypanego cieku wodnego.
Jeśli śledczy potwierdzą nieprawidłowości, sprawa może mieć konsekwencje karne – od grzywny po karę więzienia za niszczenie zbiornika wodnego i nieuprawnioną sprzedaż gruntów Skarbu Państwa.
Dziś na polach w Zabłotni, gdzie miało powstać serce polskiego megaprojektu, rosną tylko buraki i kukurydza. Jednak według planów CPK już niedługo mają tam biec tory szybkiej kolei i powstać strefa przemysłowo-usługowa. Tyle iż państwo będzie musiało zapłacić za te grunty — tym razem prywatnemu właścicielowi.

3 godzin temu


![Polityka senioralna w centrum uwagi. Trzy filary wsparcia dla osób starszych [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/10/EAttachments903970275d36e034f975bcafbb84954af7d8ea2_xl-1.jpg?size=md)









![[SZKOLNE WIEŚCI] Konkurs recytatorski w Przedszkolu Miejskim Nr 1](https://lubartow24.pl/f/d/dsc04307_2144849663.jpg)


