Przyleciał z prezentami dla córki Lewandowskich i kontakt się urwał. „Mam wrzucić przez furtkę?”

3 dni temu
Cezary Kucharski znowu wbija szpile rodzinie Lewandowskich. Były menadżer piłkarza opisał zaskakującą historię z czasów Bayernu Monachium. Znikające zdjęcie z kabanosami W ostatnich dniach o Annie Lewandowskiej znowu zrobiło się głośno. Żona kapitana reprezentacji Polski dopingowała „Lewego” z trybun na towarzyskim meczu z Turcją (2:1) i zadbała o udokumentowanie stadionowych wydarzeń. Na Insta Stories opublikowała zdjęcie swoich córek. Co ciekawe, dziewczynki trzymały w rączkach kabanosy i bułki. Znając żywieniowe poglądy Lewandowskiej, był to dość zaskakujący kadr. I być może dlatego szybciutko zniknął z profilu żony „Lewego”. Oczywiście w internecie nic nie ginie, fotka została zachowana. Pojawiła się na profilu FC Barcelona Families, który poświęcony jest rodzinnemu życiu piłkarzy Barcelony. Sprawę znikającego zdjęcia i karmienia dzieci kabanosami gwałtownie podchwyciły bulwarówki i portale plotkarskie. Skomentował to też były menadżer Roberta Lewandowskiego Cezary Kucharski, który od lat pozostaje w konflikcie z piłkarzem i opisuje w mediach społecznościowych różne historie z czasów ich współpracy. Nie szczędzi przy tym złośliwości. Tym razem Kucharski opisał na platformie X pewną historię z czasów gry „Lewego” w Bayernie Monachium. I nie stawia ona piłkarza i jego małżonki w dobrym świetle. Umówili się, ale Ania miała sesję – Od dawna nie szukam sensu u Lewandowskich. Zaprosili mnie kiedyś do
Idź do oryginalnego materiału