Przyłapał w Brukseli żonę Ziobry. Teraz opowiada o dziwacznym incydencie. „Robiła dziwne pozy”

1 tydzień temu
Powraca temat zachowania Patrycji Koteckiej, która w budynku Parlamentu Europejskiego nagrywała telefonem polityków KO. Krzysztof Brejza opowiedział, co dokładnie robiła żona Zbigniewa Ziobry. Patrycja Kotecka nagrywa Najpierw cofnijmy się o parę dni. W ubiegłym tygodniu w Parlamencie Europejskim miały miejsce dziwne sceny: gdy minister sprawiedliwości Adam Bodnar rozmawiał z mediami, briefing zakłócił mu europoseł PiS Jacek Ozdoba. W tym samym czasie Patrycja Kotecka, prywatnie żona Zbigniewa Ziobry, starała się nagrać telefonem polityków KO: Krzysztof Brejza rozmawiał na boku z Dariuszem Jońskim. Ten pierwszy skomentował teraz w rozmowie z Onetem dziwne zachowanie kobiety. — Stała metr od nas. Rejestrowała naszą prywatną rozmowę bez naszej zgody. Potem po minucie, dwóch, podeszliśmy do niej, zadaliśmy bardzo kulturalnie pytanie: „Ja byłem podsłuchiwany przez pani męża nielegalnie, dlaczego pani nas teraz nagrywa?”. Przez dwie minuty wpatrzona dziwnym, zimnym wzrokiem, robiła dziwne pozy, nie odpowiedziała nic, próbowała siłować się wzrokiem — wspominał. Popatrzcie, tak się zachowuje osoba, którą dziś nakryłem w PE przy próbie nagrywania mojej rozmowy z @Dariusz_Jonski. To… żona Ziobry. Jej mężowi do podsłuchiwania służył Pegasus, ona tylko telefon komórkowy i… ten wzrok. Wyjątkowo dobrana z nich para.. pic.twitter.com/urY9rPDiiO — Krzysztof Brejza (@krzysztofbrejza) February 6, 2025 Jak dodał, to wszystko było „przedziwne” i on
Idź do oryginalnego materiału