Prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego, w swoim najnowszym artykule opublikowanym w czasopiśmie Bank i Kredyt jednoznacznie ostrzega przed przedwczesnym przyjęciem euro przez Polskę. Jego zdaniem, taki krok mógłby narazić kraj na poważne ryzyka makroekonomiczne, w tym utratę kontroli nad polityką pieniężną i destabilizację gospodarki.
Dlaczego euro może być niebezpieczne dla Polski?
Glapiński wskazuje, iż strefa euro nie jest optymalnym obszarem walutowym dla Polski ze względu na znaczące różnice strukturalne między naszą gospodarką a krajami Europy Zachodniej. Jego zdaniem, przyjęcie wspólnej waluty wiązałoby się z dwoma głównymi zagrożeniami:
- Utrata niezależności w kształtowaniu stóp procentowych – Polska nie mogłaby już dostosowywać ich do własnych potrzeb gospodarczych.
- Brak płynnego kursu walutowego – który w tej chwili działa jako amortyzator wstrząsów ekonomicznych.
„Strefa euro nie jest optymalnym obszarem walutowym. Jednocześnie polska gospodarka istotnie różni się od gospodarek strefy euro. W efekcie przyjęcie w tej chwili euro przez Polskę stwarzałoby istotne ryzyka makroekonomiczne” – podkreśla Glapiński.
Polska gospodarka vs. strefa euro – najważniejsze różnice
Prezes NBP zwraca uwagę na istotne różnice między Polską a krajami strefy euro, które sprawiają, iż wspólna polityka pieniężna mogłaby być dla nas niekorzystna:
- Rynek pracy – w Polsce jest bardziej elastyczny niż w strefie euro.
- Rynek nieruchomości – słabo rozwinięty rynek wynajmu w porównaniu z Zachodem.
- Zadłużenie sektora prywatnego – w Polsce wynosi 58,5% PKB, podczas gdy w strefie euro 157,6% PKB.
- Otwartość na handel międzynarodowy – Polska jest bardziej uzależniona od eksportu.
„Polska gospodarka różni się od gospodarki strefy euro także zadłużeniem prywatnego sektora niefinansowego, które w naszym kraju jest wyraźnie niższe” – czytamy w artykule.
Czy Polska jest gotowa na euro?
Glapiński podkreśla, iż polska gospodarka rozwija się szybciej niż gospodarki strefy euro. W latach 2004-2024 średni wzrost PKB w Polsce wynosił 3,8%, podczas gdy w strefie euro tylko 1,2%. Ponadto naturalna stopa procentowa w Polsce jest o 2-3 punkty procentowe wyższa niż w krajach eurolandu.
„Polska gospodarka potrzebuje innych (na ogół wyższych) stóp procentowych niż strefa euro” – pisze prezes NBP.
Ryzyko cyklu boom-bust i utrata konkurencyjności
Zdaniem Glapińskiego, przyjęcie euro mogłoby doprowadzić do cyklu boom-bust – czyli gwałtownego wzrostu kredytów i inwestycji, a następnie głębokiego kryzysu. Ponadto utrata płynnego kursu walutowego osłabiłaby konkurencyjność polskiego eksportu, prowadząc do dekoniunktury w przemyśle.
„Przywrócenie równowagi w gospodarce – w warunkach braku możliwości deprecjacji kursu – byłoby długotrwałe, kosztowne społecznie i wiązałoby się z silnym wzrostem bezrobocia oraz emigracją” – ostrzega szef NBP.
Kiedy Polska powinna przyjąć euro?
Glapiński uważa, iż obecnie bilans korzyści i kosztów przyjęcia euro jest negatywny. Jednak w przyszłości, gdy polska gospodarka zbliży się do poziomu rozwoju państw Europy Zachodniej, sytuacja może się zmienić.
„W kolejnych dekadach, wraz ze wzrostem zamożności polskiej gospodarki i jej konwergencją w kierunku najzamożniejszych gospodarek Europy Zachodniej, ocena bilansu korzyści i kosztów ekonomicznych przyjęcia euro może się zmienić. Niemniej w tej chwili bilans ten jest zdecydowanie negatywny” – podsumowuje.
More here:
Przyjęcie euro przez Polskę? Szokujące ostrzeżenie prezesa NBP!