Marco Rubio objął we wtorek stanowisko sekretarza stanu USA. Dwa dni później odbył rozmowę z Radosławem Sikorskim, który był jednocześnie pierwszym europejskim ministrem spraw zagranicznych, z którym rozmawiał nowy szef amerykańskiej dyplomacji. Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce w wydanym oświadczeniu poinformowała o szczegółach rozmowy.
Sikorski złapał Przydacza na kłamstwie
"Sekretarz Rubio potwierdził siłę i znaczenie relacji USA-Polska dla pokoju i dobrobytu transatlantyckiego. On i minister spraw zagranicznych Sikorski rozmawiali o pogłębianiu naszych więzi w szerokim zakresie wzajemnych interesów, w tym współpracy obronnej i bezpieczeństwie energetycznym" – czytamy.
W sobotę były wiceszef MSZ w rządzie PiS Marcin Przydacz stwierdził w RMF FM, iż "gdyby rozmowa (Sikorskiego i Rubio-red.) była dobra, to Departament Stanu wydałby komunikat, o czym ta rozmowa była". – W moim przekonaniu nie była ona zbyt dobra, skoro tego komunikatu nie ma – ocenił.
Na te słowa zareagował już Sikorski. "Co racja, to racja" – skwitował wywody Przydacza szef MSZ, dodając do swojego wpisu screen komunikatu Amerykanów, który ci opublikowali już w czwartek. Tutaj można zobaczyć oryginał tego komunikatu.
Wcześniej Sikorski informował, iż podczas rozmowy pogratulował Rubio objęcia stanowiska, a także podziękował za słowa prezydenta Trumpa, który zaznaczył, iż to Władimir Putin musi zakończyć wojnę. Polski minister przekazał również, iż uzgodniono spotkanie na przyszły miesiąc. Niewykluczone, iż Marco Rubio odwiedzi Polskę jeszcze w tym roku.
– I to była dobra strategiczna rozmowa dwóch sojuszniczych krajów, nie tylko o stosunkach dwustronnych, nie tylko o wojnie w Ukrainie, ale także o sytuacji globalnej od Iranu po Kubę – powiedział szef MSZ.
Dodajmy, iż w czwartek Rubio rozmawiał także z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Omówili oni wówczas znaczenie silnych sojuszników i sprawiedliwego podziału odpowiedzialności za bezpieczeństwo. Tematem rozmowy było także zakończenie rosyjskiej agresji na Ukrainę.