Niedawno w Senacie odbyła się konferencja poświęcona poprawie jakości powietrza w polskich szkołach. Naukowcy i eksperci, jak również przedstawiciele organizacji pozarządowych, dyskutowali o tym, w jaki sposób zadbać o dobrostan uczennic oraz uczniów. O wnioskach rozmawiamy z organizatorami wydarzenia, przytaczając przy tym wyniki badań na temat powietrza w polskich salach lekcyjnych.
We wrześniu w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej odbyła się konferencja „Zdrowie dla naszych dzieci. Okrągły stół na rzecz poprawy jakości powietrza w placówkach oświatowych”. Wydarzenie zorganizowano z inicjatywy Wicemarszałkini Senatu, Magdaleny Biejat z Razem. Współorganizatorem było Stowarzyszenie Pacjent Europa.
– Jest to jeden z ważniejszych tematów, zwłaszcza jeżeli chcemy, żeby nasze dzieci rosły zdrowe – podkreślała Wicemarszałkini Senatu, Magdalena Biejat, przy okazji konferencji.
Do udziału w wydarzeniu zaproszono osoby specjalizujące się w dziedzinach nauki związanych ze zdrowiem i nie tylko. Przedstawiono m.in. najnowsze badania dotyczące jakości powietrza w szkołach. Prelekcje wygłosili: prof. Lidia Morawska, dr Małgorzata Gasperowicz, prof. dr inż. Pawel Wargocki, dr inż. Jerzy Sowa, dr inż. Mariusz Skwarczyński, dr inż. Sławomira Dumała.
W #SenatRP odbyła się konferencja z inicjatywy wicemarszałkini @MagdaBiejat pt. „Zdrowie dla naszych dzieci. Okrągły stół na rzecz poprawy jakości powietrza w placówkach oświatowych”.
Współorganizatorem wydarzenia było @europeapatient.
„To jest jeden z ważniejszych… pic.twitter.com/H2t7rKrTDg
Celem wydarzenia, jak podają organizatorzy, było zainicjowanie ogólnokrajowej debaty na temat konieczności poprawy jakości powietrza w szkołach i innych placówkach oświatowych.
Jakość powietrza w szkołach. Dlaczego to istotny temat?
Nauka w trakcie roku szkolnego to wiele godzin dziennie spędzanych w budynkach szkolnych. W dużej mierze w warunkach znacznego skoncentrowania osób w pomieszczeniach. Nie dziwi więc, iż naukowcy, a także decydenci, interesują się kwestią jakości powietrza w szkołach. Dlaczego temat ten jest ważny?
– W zamkniętych pomieszczeniach spędzamy czasami choćby do 90 proc swojego czasu w ciągu dnia. Codziennie miliony dzieci spędzają co najmniej kilka godzin w salach lekcyjnych i przedszkolnych. Powietrze, które znajduje się w tych miejscach, powinno być więc przedmiotem naszego zainteresowania. W przypadku jakości powietrza na zewnątrz, w kontekście smogu i innych zanieczyszczeń, świadomość społeczna jest duża. Mamy też konkretne regulacje, które mają zapewnić nam ją jak najlepszą. W przypadku powietrza wewnętrznego ta świadomość jest natomiast niska. Nie ma też za wiele regulacji, dotyczących tego tematu – mówi SmogLabowi Zofia Sobczak ze Stowarzyszenia Pacjent Europa.
- Czytaj także: Polskie szkoły pomijają jedną rzecz podczas remontów. Fatalny wpływ na uczniów
Kwestia jakości powietrza ma również znaczenie w kontekście epidemiologicznym. – Badania pokazują jasno, iż powietrze w pomieszczeniach, stężenie dwutlenku węgla, wymiana powietrza lub jej brak, mają najważniejsze znaczenie. Zarówno jeżeli chodzi o zakażenia wirusami przenoszonymi przez aerozole, takimi jak COVID-19, jak i jakość nauki. Dzieci w klasach dusznych i niewentylowanych uczą się gorzej. Mają choćby fizyczne objawy, takie jak zawroty głowy, swędzenie skóry czy łzawiące oczy – podkreśla Sobczak.
Rodzi to więc liczne problemy. – Dzieci bardziej zarażają się od siebie chorobami, co wpływa na ich obecność w szkole, a także na ilość zwolnień branych przez ich rodziców. Dlatego uważamy, iż jest to temat najważniejszy dla rozwoju naszych dzieci i naszego systemu społecznego. Jednocześnie jest on niezwykle nieobecny w dyskusjach decydentów i w ogóle w społeczeństwie. Chcemy to zmienić – zwraca uwagę.
Wentylacja w szkołach, ale i regularne pomiary CO2
W wydarzeniu udział wzięli naukowcy, eksperci i praktycy, jak również przedstawiciele ruchów pozarządowych. Omawiano najnowsze wyniki badań. Zarówno jeżeli chodzi o jakość powietrza w szkołach, jak i skutki jego złej jakości.
– Głównym wnioskiem z konferencji jest to, iż trzeba działać praktycznie natychmiast. Po pierwsze należy przedstawić to zagadnienie ministerstwom i decydentom, również w samorządach. Wiele szkół przejdzie w najbliższych latach rewitalizację pod kątem termomodernizacji. Bardzo ważne jest to, by uwzględnić przy tym także prawidłową i wydajną wentylację – podkreśla Zofia Sobczak ze Stowarzyszenia Pacjent Europa.
To jednak nie wszystko. – Drugim głównym wnioskiem jest potrzeba budowania świadomości na ten temat. Szczególnie w środowiskach rodziców i nauczycieli. Potrzebujemy społecznego poparcia i być może nacisku, żeby temat jakości powietrza został faktycznie szeroko wprowadzony do regulacji związanych z budową i rewitalizacją budynków oświatowych – zauważa.
Zorganizowaliśmy konferencję o jakości powietrza w szkołach i przedszkolach w Senacie dzięki zaangażowaniu wicemarszałkini Magdaleny Biejat.
Podczas konferencji mowa była o zasadniczej roli wentylacji mechanicznej pomieszczeń i urządzeń do oczyszczania i dezyfenkcji powietrza,… pic.twitter.com/KTDIJYmPeU
Ważnym elementem konferencji było zwrócenie uwagi na techniczne aspekty wentylacji. Sobczak podsumowuje w rozmowie z nami te wątki: – Mówiono o różnych rozwiązaniach, począwszy od filtrów powietrza. Najbardziej skutecznym jest system wentylacji zamontowany w każdej sali lekcyjnej, takie przykładowe realizacje zostały już wykonane przez zespół z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w dwóch konkretnych szkołach. Oczywiście systemy wentylacji mogą być różne i skuteczne. Ważne jest, żeby wdrożyć nie tylko system wentylacji, ale także regularny pomiar stężenia dwutlenku węgla. Tak, aby wiedzieć, czy wentylacja faktycznie spełnia swoje zadanie.
Polskie szkoły i dwutlenek węgla w salach. Fatalny wpływ na uczniów
O problemie wentylacji w polskich szkołach pisaliśmy już na łamach SmogLabu. Odnosiliśmy się do zeszłorocznych wyników badań. W ramach projektu NCBR, o którym opowiadał nam dr inż. Mariusz Skwarczyński, postanowiono przyjrzeć się bliżej problemowi zanieczyszczeń powietrza w salach lekcyjnych. W wielu szkołach termomodernizacja nie obejmuje bowiem kwestii wentylacji, przez co w pomieszczeniach nie ma wystarczającej wymiany powietrza.
Okazuje się, iż skutkuje to znacznymi przekroczeniami norm, m.in. jeżeli chodzi o dwutlenek węgla. Może to wywoływać spadek uwagi wśród uczniów, jak również inne problemy zdrowotne.
- Czytaj także: Dr Duda: smog, słaba ochrona zdrowia i szkoły bez wentylacji. To czynniki prowadzące do katastrofy
– zwykle na zewnątrz mamy do czynienia ze stężeniem CO2 pomiędzy 350 a 500 ppm (części na milion – red.). Zależy to m.in. od pory dnia, ale i lokalizacji, w tym stopnia zurbanizowania. jeżeli chodzi o wnętrza budynków, Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by stężenie nie było wyższe niż 1500 ppm. Norma unijna dotyczy natomiast przyrostu koncentracji, a więc od wartości odnotowanej wewnątrz powinno się odjąć tę zewnętrzną. Różnica nie powinna być większa niż 1000 ppm – tłumaczył nam dr inż. Skwarczyński.
Badania wykazały, iż w polskich szkołach bywają one znacznie, znacznie większe. – W „pikach”, czyli w momentach największej koncentracji CO2, odnotowaliśmy wartości rzędu między 3000 a 4000 ppm. Co warte podkreślenia, w badaniach takie odczyty pojawiają się od kilku lat. Mimo tego, proces termomodernizacji w polskich szkołach przez cały czas nie uwzględnia zwykle kwestii wymiany instalacji wentylacji. Czyli ociepla się budynek, wymienia okna, ale nie poprawia się efektywności systemu wentylacji – podkreślał badacz. Z całością wywiadu na ten temat można zapoznać się TUTAJ.
_
Zdjęcie: Shutterstock / Elzbieta Krzysztof