Przesłuchanie Kamińskiego. Wstał i wyszedł. "Cyrk", "spektakl" i "eksperyment procesowy" [KOMENTARZE]

1 tydzień temu
- Czy był pan trzeźwy? - takie pytanie od Dariusza Jońskiego usłyszał Mariusz Kamiński na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Oburzony polityk nazwał przewodniczącego "świnią" i wyszedł z sali. "Jeśli to miał być eksperyment procesowy, czy pan Kamiński łatwo się emocjonuje, to się udał" - skomentowała posłanka Lewicy.
Idź do oryginalnego materiału