Przesadzili! choćby w PiS wstydzą się swojego infantylnego zachowania po wygranej Trumpa. „Wiocha i dziecinada”

3 godzin temu
Politycy PiS nie kryją swojej euforii z wygranej Donalda Trumpa w USA. Pytanie, czy nie podchodzą do tego nazbyt… infantylnie. Z ich kuluarowych wypowiedzi wynika, iż zdają sobie z tego sprawę. PiS w skowronkach Donald Trump wygrał z Kamalą Harris naprawdę sporą przewagą głosów. Choć jest zwolennikiem izolacjonizmu USA, jego sukces wywołał w PiS-ie wielką radość. Ktoś tu nie rozumie polityki? Partia z Nowogrodzkiej zorganizowała choćby konferencję prasową dotyczącą tego, co miało miejsce w USA. Szymon Szynkowski vel Sęk uważa, iż doszło do otwarcia „okna możliwości”, a jego kolega po fachu, Marcin Przydacz, poszedł o krok dalej i zażądał, by polski rząd wycofał wniosek nominowania senatora Bogdana Klicha na ambasadora Polski w Stanach Zjednoczonych. Powód? Polityk PO wcześniej otwarcie krytykował Trumpa, co PiS-owi bardzo się nie podoba. Partia straszy teraz, iż prezydentowi-elektowi ktoś poskarży, co ten straszny Klich na niego wygadywał. Jakie może mieć to konsekwencje? Umówmy się: żadne – Republikanin nie jest aż tak infantylny, by przejmować się takimi wypowiedziami swoich krytyków. Nie przeszkadza to jednak PiS-owi w wygadywaniu takich bzdur. Nasz okręt płynie jednak dalej! Entuzjazm PiS-u wykracza jednak dalej: politycy twierdzą, iż Trump będzie teraz ich wspierał i pomoże odzyskać władzę – kto wie, może choćby sprawi,
Idź do oryginalnego materiału