W trakcie wywiadu na antenie Radia Wnet Grzegorz Braun powiedział słowa “Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake”.
Wypowiedź Grzegorza Brauna wywołała reakcję – przewodnicząca klubu Lewicy zapowiedziała, iż złoży zawiadomienie do prokuratury. „Składam zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej z 18 grudnia 1998 roku” – poinformowała w mediach społecznościowych.
„Publiczne negowanie zbrodni, o których mowa w art. 1 pkt 1 tej ustawy, jest przestępstwem ściganym z urzędu, za które grozi grzywna lub kara więzienia do trzech lat. W Polsce nie ma miejsca na zaprzeczanie istnieniu Obozu Zagłady Auschwitz i popełnionym tam przez nazistów zbrodniom” – dodała Anna Maria Żukowska.
W czwartek po południu prokuratura poinformowała, iż rozpoczyna czynności sprawdzające związane z kontrowersyjnymi słowami Brauna, wypowiedzianymi w trakcie wywiadu w Radiu Wnet.
„Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście – Północ wszczęła czynności sprawdzające w związku z wypowiedzią Grzegorza Brauna, który podczas audycji radiowej miał negować zbrodnie popełnione przez nazistów w obozie KL Auschwitz” – głosi oficjalny komunikat.
Śledztwo prowadzone jest na podstawie przepisów ustawy o IPN, a dokładniej art. 55.
Na słowa posła zareagowało również Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. „Negowanie Holokaustu to teoria spiskowa oparta na kłamstwach i antysemickiej nienawiści” – napisano na platformie X (dawniej Twitter).
Swoje stanowisko przedstawił także dyrektor muzeum, dr Piotr Cywiński.
„Wypowiedź europosła Grzegorza Brauna, w której zaprzecza istnieniu komór gazowych w Auschwitz, jest nie tylko przejawem negacjonizmu, co samo w sobie stanowi przestępstwo według polskiego prawa. To również znieważenie pamięci ofiar obozu zagłady oraz wyraz pogardy wobec ocalałych i ich bliskich” – zaznaczył Cywiński.
Dyrektor podkreślił, iż takie słowa nie mogą zostać bez jednoznacznej reakcji ze strony państwa oraz wszystkich tych, którzy uznają pamięć o Auschwitz za istotną wartość.
Oto fragnemt wywiadu z wypowiedzią o Auschwitz:
Grzegorz Braun: Kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać straty i upominać o kłamstwa Talmudu, Haggady, Holokaustu, to mnie jako niegodnego potępia blisko 120 organizacji żydowskich. Kto by pomyślał, iż aż tyle? Ale oni wszyscy razem, solidarnie, B’nai B’rith, Polin i inne organizacje, które przedstawiają się jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary.
Dziennikarz Radia Wnet Łukasz Jankowski: Byłem też w klasztorze w Harmężach i oglądałem tam zgromadzone bardzo sugestywne i przejmujące wspomnienia w formie obrazów więźnia Auschwitz-Birkenau. Więc nie do końca wiem, co pan poseł chciał powiedzieć
Grzegorz Braun: Tak, rzeczywiście bardzo przejmujące świadectwo, ale to nie zmienia faktu, iż przekaz pseudohistoryczny, który Muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje, jest materiałem, który nie spełnia, powiedziałbym tak, kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach. I to jest właśnie fakt. Mamy źródłową książkę Ariella Toafa „Krwawe Paschy”, na temat mordu rytualnego, natomiast badania w Auschwitz-Birkenau, badania właśnie owych komór gazowych są uniemożliwiane przez samo Muzeum Auschwitz-Birkenau
Łukasz Jankowski: „Są pewne granice. Tak, są pewne granice. Grzegorz Braun, dziękuję bardzo za rozmowę” – zakończyl połączenie Łukasz Jankowski.