Jacek Sasin opowiadał ostatnio w telewizji propagandowej PiS, iż węgla nie zabraknie. Ponieważ jego słowa zwykle sprawdzają się odwrotnie, to czas to powiedzieć głośno: ratuj się kto może, węgla nie ma i nie będzie. Dlaczego? To efekt PiS.
Jarosław Kaczyński doprowadził do sytuacji, w której kraj który był potęgą węglową nie ma węgla. Złośliwi mówią, iż gdyby PiS rządził na Saharze, to w ciągu siedmiu lat zabrakłoby piasku. Teraz Sasin, człowiek Kaczyńskiego, opowiada bajki podobne jak Anna Moskwa, iż węgla nie zabraknie.
Niestety zabraknie i niestety nie starczy go dla wszystkich. Dlaczego? Bo nieudacznicy z PiS do tego właśnie doprowadzili. Węgiel który Polska miała sprzedali tanio a teraz kupują drogo, tyle iż ów węgiel jakoś nie chce do Polski dotrzeć.
Dlatego ludzie węgla mieć nie będą i czas się przygotować na naprawdę mroźną zimę. Zresztą rząd to już wie, bo szykuje zamykanie szkół, szpitali, samorządów i swoich własnych urzędów również.
Tylko u Kaczyńskiego w domu będzie ciepło.