Przełom w NATO. Chodzi o wydatki na obronność

2 godzin temu
Zdjęcie: Sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Fot. PAP/Piotr Nowak


Sekretarz generalny NATO Mark Rutte poinformował w poniedziałek (3 lutego) dziennikarzy podczas szczytu UE w Brukseli, iż nowe zobowiązanie Sojuszu w zakresie wydatków na obronność, które ma zostać przyjęte w 2025 r., będzie „znacznie wyższe” niż 2 proc. PKB.

Rutte został zaproszony na szczyt UE przez szefa Rady Europejskiej Antonio Costę.

– Musimy zwiększyć wydatki na obronność, musimy zwiększyć produkcję zbrojeniową

– powiedział sekretarz generalny, dodając, iż decyzja o poziomie tych wydatków zostanie podjęta w 2025 r. na podstawie oceny sytuacji w każdym z państw sojuszniczych.

Państwa członkowskie NATO zobowiązały się do wydawania co najmniej 2 proc. swojego PKB na obronność w 2014 r. podczas szczytu w Walii. Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na nielegalną aneksję Krymu przez Rosję. Chociaż większość państw NATO zgodziła się na te ustalenia, nie wszystkie je wypełniają. Część państw sojuszniczych wydaje znacznie więcej niż 2 proc., podczas gdy inne mają trudności z osiągnięciem tego progu.

Rutte, pytany w poniedziałek o zamierzenia nowych władz USA wobec Grenlandii, odpowiedział, iż „Trump ma całkowitą rację, jeżeli chodzi o Arktykę, iż trzeba wspólnie zrobić więcej”.

– To nie dotyczy tylko Grenlandii, ale także Islandii, Norwegii i Finlandii, Szwecji i Kanady, a choćby samych Stanów Zjednoczonych. Będziemy więc współpracować w ramach NATO, aby upewnić się, iż jeżeli chodzi o Arktykę, wspólnie zrobimy to, co jest konieczne

– zapowiedział.

„Duńskie zaniedbania”

Amerykański wiceprezydent JD Vance oznajmił w niedzielę wieczorem czasu europejskiego w wywiadzie dla telewizji Fox News, iż chęć przejęcia Grenlandii przez USA jest uwarunkowana zaniedbaniami ze strony Danii.

– Istnieją szlaki morskie, z których korzystają Chińczycy, Rosjanie, i – szczerze mówiąc – Dania, która kontroluje Grenlandię, nie wywiązuje się ze swojego zadania. Duńczycy nie są dobrym sojusznikiem

– mówił Vance.

Na tę wypowiedź zareagowała w poniedziałek (3 lutego) premierka Danii Mette Frederiksen, zapewniając, iż Kopenhaga chce kontynuować współpracę obronną z Waszyngtonem i przypominając, iż Dania pozostaje „jednym z najważniejszych i najlepszych sojuszników Stanów Zjednoczonych”.

Rutte odmówił odpowiedzi na pytanie dotyczące potencjalnej wojny handlowej UE-USA w związku z zapowiedziami nowej administracji amerykańskiej o nałożeniu ceł na Wspólnotę.

Czytaj także:

KRAJ I ŚWIAT

Europa budzi się w kwestii swojego bezpieczeństwa. Na stole propozycje dot. wzmocnienia obronności

18 stycznia 2025

Wojna Rosji na Ukrainie przez cały czas zmienia globalne bezpieczeństwo, a przywódcy państw NATO i UE wzywają do znacznego zwiększenia wydatków na obronę. Propozycje są różne, od wyższych wydatków na obronność...

Czytaj więcejDetails
Idź do oryginalnego materiału