Jarosław Kaczyński nie może znieść myśli o przegranej. Odrywanie od koryta jest dla niego procesem bardzo bolesnym, ale jeszcze bardziej utrata władzy. Utrata przychodów i wpływu na to, co się dzieje w kraju też. Jest człowiekiem zawistnym i mściwym, dlatego będzie robił wszystko, aby przy władzy pozostać. Może próbować wpływać na wyniki, może próbować wysłać na ludzi służby, jątrzyć i prowokować. Ale przegra tak czy inaczej.
Bo cokolwiek zrobi Kaczyński, poparcia wśród ludzi już nie ma. Wszystkie sondaże, które pokazują powyżej 30% są zakłamane, bo dzisiaj Polacy po prostu zaczęli już odczuwać ciężar rządów PiS i ciężar wydatków, które muszą ponosić w związku z tym. Mowa o cenach w sklepach, cenach prądu, gazu, ciepła. Jest za drogo. Polski już na PiS nie stać. Nie stać też na kłamstwa władzy.
Tak naprawdę my dzisiaj nie wiemy choćby na ile Polska i czy w ogóle jest bezpieczna! Bo przecież PiS zerwał kontakty międzynarodowe, oszukiwał naszych partnerów z Unii Europejskiej, NATO i USA. To jak można tych ludzi traktować poważnie?
Dzisiaj potrzeba nam przede wszystkim odpowiedzialności za słowo i prawdy. Uczciwości i redukcji wydatków. Uproszczenia prawa, naprawy edukacji. Przywrócenia służebnej roli policji i służb. Wiele jest do zrobienia, z posadzeniem Kaczyńskiego, Morawieckiego, Szumowskiego, Niedzielskiego, Cieszyńskiego cy Czarnka do więzienia.
Zrobimy to.