PRZEGLĄD WYDARZEŃ UE-CHINY KWIECIEŃ 2025

3 dni temu

Autorzy: Mikołaj Woźniak, Konrad Falkowski. Wsparcie merytoryczne: Łukasz Kobierski

1.04. Stanowisko UE wobec chińskich ćwiczeń w Cieśninie Tajwańskiej

Na początku kwietnia Chińska Republika Ludowa przeprowadziła ćwiczenia wojskowe wokół tzw. „zbuntowanej prowincji”, tj. Tajwanu. Dokładniej rzecz ujmując, chińska marynarka wojenna swoje działania ćwiczeniowe prowadziła na północ, południe oraz wschód od wyspy. Omawiane manewry miały być wyraźnym sygnałem i „surowym ostrzeżeniem” przed separatystycznymi tendencjami na Tajwanie. Sam natomiast prezydent Republiki Chińskiej Lai Ching-te został nazwany „pasożytem”. Przekaz dotyczący separatyzmu i bycia „pasożytem” został przedstawiony w ramach satyrycznych ilustracji i animowanego wideo przez Dowództwo Wschodniego Teatru Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Tajwan nie pozostał dłużny i w odpowiedzi na zbliżające się do jego brzegów okręty ChRL także wysłał im naprzeciw własne siły wojskowe.

Do zaognionej sytuacji w Cieśninie Tajwańskiej odniosła się Unia Europejska, zauważając, iż działania ze strony chińskiej armii na morzu wzniecają napięcia w regionie, co z kolei jest niepożądane ponieważ pokój i stabilność w cieśninie ma znaczenie strategiczne nie tylko dla samego regionu, ale i całego globu. Komunikat Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych w tej sprawie podkreślił, iż Unia Europejska „posiada bezpośredni interes w zachowaniu panującego status quo w Cieśninie Tajwańskiej”. Co więcej, wyraża swój sprzeciw wobec „jednostronnym działaniom”, których celem byłoby załamanie status quo poprzez użycie siły lub przymusu. UE wezwała „wszystkie zainteresowane strony do zachowania powściągliwości i unikania działań, które mogą dodatkowo eskalować napięcia”. Zdaniem Europy problematyka Tajwanu powinna zostać rozwiązana w drodze dialogu.

8.04. Rozmowa telefoniczna Ursula von der Leyen-Li Qiang

8 kwietnia przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odbyła rozmowę telefoniczną z premierem Chińskiej Republiki Ludowej Li Qiangiem. Tematami przewodnimi rozmowy były stan relacji na linii Bruksela-Pekin oraz 50-lecie stosunków UE-Chiny. Jak zaznaczono w oficjalnym odczycie na stronie KE, „obydwoje liderzy przeprowadzili konstruktywną dyskusję, podczas której podsumowali kwestie natury dwustronnej i globalnej”. gwałtownie rozmowa przeniosła się na temat szalejących w światowej gospodarce taryf Donalda Trumpa. Von der Leyen podkreśliła, iż znaczenie odpowiedzialności, jaka ciąży na Unii i Chinach z powodu statusu dwóch największych gospodarek. Jej zdaniem wspólnie powinny wspierać reformy systemu handlowego, który opierałby się na zasadach wolności, uczciwości i równości. Odczyt wskazał, iż według Von der Leyen Chiny odgrywają kluczową rolę „w rozwiązywaniu kwestii możliwych przesunięć handlu[1] spowodowanych taryfami, zwłaszcza w sektorach już dotkniętych globalną nadwyżką mocy produkcyjnych”. Dlatego też liderzy przedyskutowali ustanowienie mechanizmu, który pozwoli na śledzenie możliwych przesunięć. Co więcej, przewodnicząca KE zwróciła uwagę na pilną potrzebę „znalezienia rozwiązań strukturalnych, które przywrócą równowagę w bilateralnych stosunkach handlowych”. Rozwiązania te miałby również ułatwić dostęp europejskich spółek, produktów oraz usług do chińskiego rynku.

Poruszona została także sprawa wojny na Ukrainie i w tym miejscu stanowisko Komisji Europejskiej nie uległo zmianie. Von der Leyen potwierdziła, iż zjednoczona Europa stoi po stronie „sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie” – tutaj zaznaczyła wyraźnie, iż „wszelkie warunki pokoju muszą zostać określone przez Ukrainę”. Von der Leyen, mając świadomość kluczowości Chin w potencjalnym zakończeniu konfliktu, zaprosiła ChRL do „zintensyfikowania wysiłków”, które pozwoliłyby osiągnąć zamierzony cel, tj. pokój. Komunikat ze strony KE informuje również, iż planowany szczyt UE-Chiny odbędzie się w lipcu i będzie „odpowiednią okazją do uczczenia 50. rocznicy stosunków dyplomatycznych”.

Dla porównania warto w tym miejscu przedstawić chińską wersję rozmowy Von der Leyen-Li. Zgodnie z opublikowanym na stronie Rady Państwa ChRL komunikatem premier Chin wskazał, iż obydwie strony są dla siebie najważniejszymi partnerami handlowymi, a gospodarki Chin i Unii „w dużym stopniu się uzupełniają”, przez co interesy Brukseli i Pekinu nie stoją wobec siebie w opozycji. Chiny są gotowe współpracować z Unią, aby w ten sposób utrzymać solidną i efektywną komunikację na wysokim szczeblu. To z kolei przełożyłoby się na wzajemne zaufanie oraz rozwiązanie panujących sporów, które powinny zostać – zdaniem Li – na drodze dialogu i konsultacji.

Chiński premier nawiązał do amerykańskich ceł, określając je mianem „bezwzględnych”. Stwierdził, iż ich nałożenie „jest typowym przypadkiem jednostronności, protekcjonizmu i zastraszania ekonomicznego”. Dlatego też Chiny podjęły odpowiednie kroki, które mają zabezpieczyć ich suwerenność i bezpieczeństwo. Mało tego – kroki te stanowią też „obronę zasad międzynarodowego handlu oraz międzynarodowej uczciwości i sprawiedliwości”, jak powiedział Li. Co więcej, podkreślił, iż Chiny i UE stanowią „wielkich orędowników globalizacji gospodarczej i liberalizacji handlu”. Są także „zagorzałymi obrońcami i zwolennikami Światowej Organizacji Handlu”. Dodał dalej, iż Chiny będą sukcesywnie się otwierać, zacieśniać współpracę oraz współdzielić zdobycze swojego rozwoju z partnerami z Unii Europejskiej oraz innych części świata. W komunikacie Rady Państwa ChRL wojna na Ukrainie – czy też bardziej „kryzys ukraiński”, jak jest to zwykle określane w chińskiej narracji – nie została ani razu wspomniana – ani bezpośrednio, ani pośrednio. Co ciekawe, nie przytoczono choćby słów Von der Leyen, która zgodnie z unijnym przekazem poruszyła ten temat.

10.04. Wideorozmowa Maroš Šefčovič-Wang Wentao

Dwa dni po rozmowie przewodniczącej Komisji Europejskiej z premierem Chin Maroš Šefčovič, czyli wiceprzewodniczący KE i komisarz ds. handlu i bezpieczeństwa gospodarczego odbył wideorozmowę ze swoim chińskim odpowiednikiem – ministrem handlu Chińskiej Republiki Ludowej Wangiem Wentao. Rozmowa tyczyła się handlu pomiędzy Unią a Chinami w obliczu amerykańskich ceł. Wang stwierdził, iż „cła wzajemne” (ang. reciprocal tariffs) stanowią poważne pogwałcenie interesów innych państw, dodatkowo naruszają zasady Światowej Organizacji Handlu oraz obecnego międzynarodowego ładu handlowego i gospodarczego. Podkreślił, iż amerykańskie działania są „typowym aktem unilateralizmu, protekcjonizmu i zastraszania ekonomicznego”, czemu Chiny stanowczo się sprzeciwiają, podejmując odpowiednie kroki w celu obrony własnych praw i interesów. Zaznaczył także, iż protekcjonizm nie zaprowadzi nikogo donikąd, a w samej wojnie celnej nikt nie zostanie na koniec zwycięzcą. Dlatego też, aby przeciwstawić się amerykańskiej polityce Chiny i Unia Europejska – zdaniem Wanga – powinny ramię w ramię podtrzymywać „oparty na zasadach multilateralny system handlowy” oraz wspólnie działać na rzecz liberalizacji i ułatwiania handlu, gdyż finalnie przyniesie to „większą stabilność i pewność w globalnym krajobrazie gospodarczym i handlowym”.

Chiński komunikat przedstawił w dalszej swojej części stanowisko Šefčoviča. W jego opinii celne szaleństwo Waszyngtonu ma poważny wpływ na handel międzynarodowy i Unia Europejska jest gotowa zapewnić normalizację funkcjonowania tego handlu w ramach WTO wraz z jego członkami, w tym również z Chinami. Komisarz ds. handlu UE docenił w imieniu europejskiego bloku stan relacji gospodarczo-handlowych z Chinami, a także wyraził chęć do pogłębiania dwustronnego dialogu i komunikacji. Jednak co najistotniejsze Europa i Chiny zgodziły się „natychmiast rozpocząć negocjacje dotyczące zobowiązań cenowych pojazdów elektrycznych, a także kwestii związanych z dwustronną współpracą inwestycyjną w sektorze motoryzacyjnym”. Oświadczenie o początku negocjacji ustanowienia cen minimalnych na chińskie elektryki potwierdziła strona europejska za pośrednictwem unijnego rzecznika. Tak więcej wygląda na to, iż pod wpływem agresywnej polityki celnej Donalda Trumpa Unia Europejska zamiast zachować stanowczy i zdystansowany kurs z zeszłego roku wobec Chin (na co wszystko wskazywało), jest zmuszona opracować „łagodniejsze” podejście do dotowanych przez Pekin chińskich pojazdów elektrycznych i tym samym zostaje popychana do zacieśniania współpracy z Chińczykami – jak zauważa Alan Crawford na łamach Bloomberga.

11.04. Szczyt UE-Chiny jednak w Pekinie?

11 kwietnia tygodnik „South China Morning Post” opublikował artykuł Finbarra Bermingham, w którym to dziennikarz ujawnia, iż liderzy UE, tj. Ursula von der Leyen i Antonio Costa, planują udać się do Pekinu w czerwcu, aby tam spotkać się z przewodniczącym Chin Xi Jinpingiem. Jest to intrygujące z tego powodu, iż jak można było usłyszeć na początku roku, szczyt miał się odbyć tym razem w Brukseli (o czym pisaliśmy w styczniowym „Przeglądzie”), zgodnie z tradycją rotacyjności tego typu wydarzeń w ramach stosunków Unia-Chiny. W marcu opinię publiczną obiegła wiadomość, iż Xi nie zamierza przyjeżdżać do Europy, a przedstawicielem ChRL w Brukseli miałby być premier Chin i druga osoba w państwie Li Qiang (o czym również pisaliśmy w „Przeglądzie” z marca).

Informacje o zmianie planów przez przywódców UE Bermingham uzyskał od „pięciu ludzi zaznajomionych z tematem”. Dziennikarz zauważył, iż pomimo braku ustaleń co do precyzyjnej daty spotkania „gotowość unijnych liderów do odbycia tej podróży wskazuje na poważne wysiłki mające na celu ponowne nawiązania kontaktów z Pekinem w momencie, gdy stosunki bloku ze Stanami Zjednoczonymi praktycznie się załamały”. Co więcej, taki rozwój sytuacji tylko by potwierdził założenie o „złagodzeniu” tonu przez jeszcze niedawno bardzo bojowo nastawioną szefową Komisji Europejskiej w stosunku do Chin. To z kolei nie mogło umknąć uwadze administracji w Pekinie. Słusznie zauważa na koniec Bermingham, pisząc: „Teraz wydaje się, iż zaakceptowali [liderzy UE], iż aby spotkać się z najważniejszym decydentem Chin, muszą zaakceptować jego warunki”.

Europa w potrzebie powrotu do relacji z Pekinem będzie na gorszej pozycji negocjacyjnej, a to może doprowadzić do tego, iż przedstawiciele zjednoczonej Europy podczas szczytu będą mniej stanowczy i bardziej skorzy do ustępstw ze swojej strony.

11.04. Pedro Sanchez w Chinach

11 kwietnia premier Hiszpanii Pedro Sánchez zakończył swoją azjatycką podróż wizytą w Chinach. Była to jego trzecia wizyta w tym kraju w ciągu ostatnich dwóch lat. Głównym punktem programu było spotkanie z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem. Rozmowy koncentrowały się na pogarszającej się sytuacji międzynarodowej, w szczególności w kontekście nasilającej się rywalizacji gospodarczej oraz napięć wynikających z polityki sankcyjnej administracji USA, które objęły znaczną część światowych gospodarek. W przypadku Chin miały one wynieść choćby 145%. Xi Jinping wezwał państwa zachodnie do działań na rzecz multilateralizmu i otwartej współpracy. Obaj przywódcy podkreślili znaczenie poszanowania prawa międzynarodowego, wzmocnienia systemu ONZ oraz wspólnych wysiłków na rzecz sprawiedliwego i trwałego pokoju.

Podczas wizyty zawarto siedem porozumień dwustronnych, które mają na celu m.in. uproszczenie procedur eksportu hiszpańskich produktów spożywczych, wyrobów kosmetycznych oraz artykułów związanych z ochroną zdrowia na rynek chiński. najważniejsze znaczenie dla Hiszpanii miały dwa porozumienia dotyczące ułatwienia eksportu wieprzowiny i wiśni, co jest istotne z uwagi na fakt, iż Hiszpania odpowiada za ok. 20% chińskiego importu wieprzowiny. W 2024 roku wartość tego eksportu wyniosła 571 mln euro.

Podczas wspólnej konferencji prasowej Sánchez zaznaczył, iż istnieje potencjał do dalszego pogłębiania relacji z Chinami, jednak konieczne jest uwzględnienie europejskich postulatów dotyczących bardziej zrównoważonych relacji handlowych. w tej chwili deficyt handlowy UE wobec Chin przekroczył 300 mld dolarów.

W ramach wizyty Sánchez spotkał się także z premierem Chin Li Qiangiem. Podpisano wówczas nowy Plan Działań na rzecz wzmocnienia Wszechstronnego Partnerstwa Strategicznego. Dokument wskazuje priorytetowe obszary współpracy: gospodarkę, handel i inwestycje; rolnictwo i rybołówstwo; naukę, technologie, innowacje i zielony rozwój; a także wymianę kulturalną, edukacyjną, sportową i turystyczną.

Tego samego dnia premier Hiszpanii spotkał się z przedstawicielami kilkunastu największych chińskich firm działających na rynku hiszpańskim, głównie z sektorów motoryzacyjnego, akumulatorowego oraz odnawialnych źródeł energii. Spotkania miały charakter promocyjny i inwestycyjny – w szczególności w kontekście faktu, iż w 2024 roku 56% hiszpańskiej energii elektrycznej pochodziło ze źródeł odnawialnych. Sánchez wyraził zainteresowanie projektami innowacyjnymi prezentowanymi przez firmy obecne na spotkaniu. Odbył również indywidualne rozmowy z prezesami firm Chery, Leapmotor i Envision.

Wizyta spotkała się z krytyką ze strony administracji USA. Sekretarz Skarbu Scott Bessent porównał działania Madrytu do „podcinania sobie gardła”, zarzucając Hiszpanii dążenie do zacieśniania relacji z Chinami kosztem jedności Zachodu. Odpowiadając na te zarzuty, hiszpański minister rolnictwa Luis Planas, przebywający wówczas z wizytą w Wietnamie, stwierdził: „Rozszerzanie stosunków handlowych, jakie utrzymujemy z innymi krajami, w tym z tak ważnym partnerem jak Chiny, nie działa na szkodę nikogo”. Dodał również, iż „każdy musi bronić własnych interesów”.

Wizyta Pedro Sáncheza w Pekinie miała charakter sygnałowy – Madryt deklaruje chęć odgrywania aktywnej roli w dialogu między Chinami a UE oraz promowania chińskich inwestycji w Europie.

16.04. Litwa o jej relacjach gospodarczych z Chinami

Litewski minister gospodarki Lukas Savickas 16 kwietnia stwierdził, zapytany podczas wywiadu dla BNS (Baltic News Service), iż stosunki gospodarcze pomiędzy Litwą a Chińską Republiką Ludową są na bardzo niskim poziomie intensywności: „W tej chwili nasze powiązania gospodarcze są, cóż, dość minimalne”. Więc aby zapełnić tę lukę „musimy wyraźnie szukać rynków, na które trafią nasze produkty o wyższej wartości dodanej” – dodał szef litewskiego resortu gospodarczego. Stąd też w jego opinii potrzeba dywersyfikacji kierunków współprac o charakterze ekonomicznym i handlowym, tym bardziej w czasach geopolitycznej niestabilności. „Możemy nie zawsze mieć jasne zrozumienie celów innych dużych graczy, ale możemy kontrolować nasze narodowe interesy gospodarcze, pomagając naszym firmom w dywersyfikacji i utrzymaniu ich konkurencyjności” – zadeklarował Savickas, zaznaczając, iż jest to właśnie zadanie i powinność ministerstwa, któremu szefuje.

Wyraźną próbą implementacji powyższego założenia są przyszłe wizyty prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy w Japonii i Wietnamie. Ma się on się tam udać w czerwcu tego roku, a towarzyszyć mu będą przedstawiciele litewskiego rządu oraz biznesu. Co więcej, Savickas poinformował, iż Litwa czeka na odpowiedź ze strony Tajwanu odnośnie rozwoju współpracy dwustronnej. Oznajmił, iż Litwa już podjęła kroki w tym zakresie, a teraz „piłka jest po stronie Tajwanu i oczekujemy, iż to oni podejmą decyzje”.

24.04. WTO odrzuca skargę UE wobec Chin w sprawie naruszeń praw własności intelektualnej

24 kwietnia Światowa Organizacja Handlu (WTO) odrzuciła skargę Unii Europejskiej dotyczącą rzekomych naruszeń przez Chiny zobowiązań wynikających z porozumień WTO w zakresie ochrony praw własności intelektualnej. Skarga została wniesiona przez Brukselę w 2022 roku i dotyczyła działań chińskich sądów, które – według UE – miały systemowo uniemożliwiać europejskim firmom skuteczną ochronę patentów w sektorze technologii telekomunikacyjnych, w tym technologii 3G, 4G i 5G.

UE argumentowała, iż chińskie sądy wydają tzw. „nakazy antypowódkowe” (anti-suit injunctions), które blokują stronom możliwość prowadzenia postępowań sądowych za granicą w sprawach dotyczących tych samych technologii. Bruksela twierdziła, iż taka praktyka stanowi naruszenie Porozumienia w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej (TRIPS), będącego częścią systemu WTO.

Panel rozstrzygający przy WTO uznał jednak, iż choć UE zdołała wykazać istnienie nieformalnej polityki pozwalającej na wydawanie wspomnianych nakazów, nie udało jej się udowodnić, iż polityka ta narusza konkretne przepisy TRIPS. Ponadto panel nie stwierdził, by chińskie sądy działały niesprawiedliwie lub niespójnie w stosowaniu prawa krajowego. Warto jednak zauważyć, iż WTO uznała za naruszenie zasad przejrzystości fakt, iż Chiny nie opublikowały w całości orzeczenia sądowego dotyczącego sprawy jednego z chińskich producentów telefonów, w której stroną była amerykańska firma będąca właścicielem patentów na technologie 3G, 4G i 5G.

W odpowiedzi na decyzję WTO Unia Europejska zapowiedziała złożenie apelacji. Z uwagi na to, iż organ apelacyjny WTO pozostaje nieaktywny od 2019 roku (po tym jak USA zablokowały nominacje nowych sędziów), sprawa ma zostać rozpatrzona w ramach tzw. Wielostronnego Tymczasowy Arbitrażu Odwoławczy (MPIA)– tymczasowego mechanizmu apelacyjnego, który został ustanowiony przez część członków WTO jako alternatywa dla zablokowanego organu.

Chińskie Ministerstwo Handlu potwierdziło 23 kwietnia, iż otrzymało odwołanie UE i zapewniło, iż zajmie się sprawą zgodnie z odpowiednimi procedurami. Pekin zadeklarował również gotowość do współpracy z innymi uczestnikami MPIA w celu przestrzegania zasad multilateralnego systemu handlowego.

30.04. Chiny znoszą sankcje wobec członków Parlamentu Europejskiego

30 kwietnia przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola poinformowała o decyzji władz chińskich dotyczącej zniesienia sankcji wobec pięciu europosłów oraz Podkomisji Praw Człowieka przy Parlamencie Europejskim. Decyzja ta wpisuje się w szerszy kontekst starań Pekinu o załagodzenie napięć oraz zacieśnienie więzi gospodarczych i politycznych z Unią Europejską. Zmiana stanowiska chińskich władz nastąpiła w sytuacji pogarszających się relacji handlowych z USA, które w ostatnich miesiącach znacząco rozszerzyły zakres ceł na chiński eksport.

Sankcje, które właśnie zostały wycofane, zostały nałożone przez Chiny w marcu 2021 roku w odpowiedzi na restrykcje UE wobec chińskich urzędników oskarżonych o łamanie praw człowieka wobec muzułmańskiej mniejszości Ujgurów. Chińskie środki dotyczyły łącznie 10 osób i czterech podmiotów z UE, w tym: Podkomisji Praw Człowieka Parlamentu Europejskiego, Komitetu Politycznego i Bezpieczeństwa Rady Unii Europejskiej, Instytutu Studiów nad Chinami Mercator (MERICS) w Niemczech oraz Fundacji Sojusz Demokracji w Danii. Nałożone sankcje obejmowały zakaz wjazdu na terytorium Chin (w tym do Hongkongu i Makau) dla osób objętych restrykcjami oraz ich rodzin, jak również zakaz prowadzenia działalności gospodarczej i współpracy z podmiotami chińskimi.

Pierwsze oznaki łagodzenia napięć pojawiły się we wrześniu 2024 roku. Od tego czasu odbywały się liczne spotkania na różnych szczeblach politycznych i dyplomatycznych, które ostatecznie doprowadziły do kwietniowej decyzji Pekinu o częściowym zniesieniu sankcji. W swoich oświadczeniach liderzy frakcji politycznych Parlamentu Europejskiego podkreślili, iż decyzja Chin nie oznacza rezygnacji PE z krytycznego podejścia wobec wyzwań w relacjach dwustronnych. Zaznaczyli, iż Parlament Europejski pozostaje konsekwentnym orędownikiem praw człowieka na arenie międzynarodowej, przy jednoczesnym dążeniu do utrzymania konstruktywnej współpracy z kluczowymi partnerami globalnymi.

[1] Za Marią Bijak-Kaszubą: „Przesunięcie handlu oznacza zastąpienie im portu pochodzącego od bardziej efektywnych producentów z państw trzecich – importem od mniej efektywnych, ale traktowanych preferencyjnie (i dlatego konkurencyjnych cenowo) dostawców z państw wchodzących w skład unii celnej lub strefy wolnego handlu”. (M. Bijak-Kaszuba, Teoretyczne skutki regionalnej liberalizacji handlu, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Oeconomica”, nr 158, 2022, str. 21).

Idź do oryginalnego materiału