Polscy przedsiębiorcy stanęli przed poważnym wyzwaniem, o którym większość z nich choćby nie wie. Nowy obowiązek rozliczenia preferencyjnych cen energii za drugie półrocze 2024 roku może kosztować firmy ogromne pieniądze, jeżeli nie dopełnią formalności w terminie. Problem dotyczy aż 250 tysięcy podmiotów gospodarczych, a dotychczas z obowiązku wywiązało się zaledwie 2 tysiące firm.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Sytuacja jest na tyle poważna, iż rząd zdecydował się na interwencyjne wydłużenie terminu składania wniosków z 28 lutego do 30 czerwca 2025 roku. Ta decyzja zapadła w ostatniej chwili, 4 lutego, co pokazuje skalę problemu i nieprzygotowania zarówno administracji, jak i przedsiębiorców.
Konsekwencje niedopełnienia tego obowiązku mogą być druzgocące dla wielu firm. Przedsiębiorcy, którzy nie złożą wymaganych dokumentów, stracą prawo do ceny maksymalnej za okres od lipca do grudnia 2024 roku. W praktyce oznacza to, iż będą musieli dopłacić różnicę między ceną preferencyjną a standardową, wraz z odsetkami ustawowymi.
Eksperci wskazują na proste rozwiązania, które mogłyby znacząco poprawić sytuację. Wystarczyłoby na przykład umieszczenie odpowiedniej informacji na fakturach za energię. Taka prosta klauzula mogłaby skutecznie dotrzeć do każdego przedsiębiorcy i natychmiast uświadomić go o nowych wymaganiach.
Problem ma szersze implikacje dla całej gospodarki. Nagłe, wysokie dopłaty do energii mogą zachwiać płynnością finansową wielu małych i średnich przedsiębiorstw, które już teraz zmagają się z wysokimi kosztami prowadzenia działalności. Szczególnie dotknięte mogą być firmy z branż energochłonnych.
Sytuacja ta pokazuje szerszy problem w komunikacji między administracją państwową a przedsiębiorcami. Wprowadzanie istotnych zmian prawnych bez odpowiedniej kampanii informacyjnej może prowadzić do poważnych konsekwencji gospodarczych i społecznych.
Eksperci apelują o systemowe rozwiązanie problemu komunikacji z przedsiębiorcami. W przyszłości tego typu regulacje powinny być wdrażane z odpowiednim wyprzedzeniem i wsparciem informacyjnym, aby uniknąć sytuacji, w której państwo musi interwencyjnie wydłużać terminy.
Przedsiębiorcy powinni jak najszybciej zapoznać się z nowymi wymogami i przygotować odpowiednie dokumenty. Mimo wydłużenia terminu, nie warto odkładać tego na ostatnią chwilę, gdyż proces może wymagać zebrania dodatkowych danych i konsultacji z ekspertami.
Problem ten pokazuje również, jak ważne jest regularne śledzenie zmian prawnych i utrzymywanie kontaktu z profesjonalnymi doradcami podatkowymi, którzy mogą wcześniej ostrzec o nadchodzących zmianach i pomóc w przygotowaniu niezbędnej dokumentacji.
Źródło: WPROST.pl/Warszawa w Pigułce