Karol Nawrocki spotkał się w sobotę z mieszkańcami Augustowa.
– Musimy wrócić do cen energii elektrycznej sprzed czasów pandemii. Gwarantuję, iż w ciągu pierwszych 100 dni od objęcia urzędu prezydenta Rzeczypospolitej wprowadzę z pełną determinacją plan „prąd 33 proc.”, który oznacza, iż będziecie (…) płacić o 1/3 mniej za rachunki energii elektrycznej – powiedział kandydat na prezydenta popierany przez PiS.
ZOBACZ: Wybory prezydenckie. Rafał Trzaskowski czy Karol Nawrocki? Najnowszy sondaż
Do zapowiedzi Nawrockiego odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński. „Ważny konkret dra Karola Nawrockiego dotyczący tego, co na co dzień dotyka Polaków: Plan Prąd 33 proc., czyli rachunki za energię niższe o jedną trzecią! Obywatelski kandydat rozumie codzienne bolączki, w przeciwieństwie do rządzących, których interesuje wyłącznie amatorski ping-pong” – napisał na platformie X.
Nawrocki zapowiada „szczyt przeciwników Zielonego Ładu”
Karol Nawrocki stwierdził, że Zielony Ład „wpływa w ten sposób na cenę energii elektrycznej, iż przedsiębiorcy i dostawcy energii wiedząc, jakie konsekwencje przyniesie Zielony Ład, tworzą poduszkę finansową”. – Żądają więcej za energię elektryczną, bo wiedzą, iż czeka ich katastrofa – powiedział.
ZOBACZ: „Zdemaskował się”. Prof. Antoni Dudek o zachowaniu Karola Nawrockiego
Polityk zapowiedział, iż jako prezydent zwoła „specjalny szczyt przeciwników Zielonego Ładu”, opierając się najpierw o fundament Trójmorza, a następnie przekonując wszystkich przywódców państw, iż tę ideologię trzeba odrzucić”.
W ocenie kandydata, środki na obniżenie cen energii elektrycznej można również pozyskać z aukcji uprawnień do emisji (EU ETS).
– Płacimy zielone podatki, a środki finansowe z aukcji ETS, które powinny trafiać do polskich gospodarstw domowych, muszą do nich wrócić. To drugi krok do tego, aby ceny energii elektrycznej były o 33 proc. niższe – przekonywał.
Nawrocki: Za te programy płacimy wszyscy
Nawrocki obiecał również likwidację programu dopłat do samochodów elektrycznych.
– Korzysta z niego kilkadziesiąt tysięcy zwykle bardzo bogatych osób. Za te programy płacimy wszyscy. Po zlikwidowaniu tych projektów te środki finansowe muszą wzmocnić nasze rachunki – argumentował.
Kolejnym krokiem na drodze do obniżenia kosztów energii – według Nawrockiego – powinno być odejście od kontraktów różnicowych na odnawialne źródła energii. – Przekraczają one kwotę umowy. Płacimy więcej niż trzeba – stwierdził kandydat. – Nie będziemy płacić tyle za prąd w państwie, które ma czarne złoto, czyli węgiel – dodał.
an/pbi / PAP/ polsatnews.pl