We Francji taksówkarze kontynuują protesty rozpoczęte w zeszłym tygodniu, mimo spotkania w sobotę z premierem François Bayrou. W poniedziałek rano kierowcy taksówek przeprowadzili akcję przed terminalami paryskich lotnisk – Orly i Charles de Gaulle.
Szef Krajowej Federacji Taksówek (FNDT), organizacji zawodowej zrzeszającej taksówkarzy, Dominique Buisson poinformował, iż akcja przed lotniskami polegała na „ruchu statycznym”; jak tłumaczył pojazdy ustawione przed terminalami mogą przeszkodzić innym w dostępie do nich. Nie wyjaśnił jednak, ile taksówek wzięło udział w tej akcji. Odbyła się ona między godz. 6 a godz. 8 rano.
Buisson zapowiedział nasilenie protestu od środy, jeżeli dotychczasowe rozmowy nie przyniosą rezultatów. W poniedziałek taksówki mają jeszcze zgromadzić się w pobliżu siedziby ministerstwa transportu, gdzie prowadzą protest od zeszłego tygodnia.
W miniony weekend taksówkarze zagrozili zablokowaniem lotnisk paryskich oraz turnieju tenisowego na kortach im. Rollanda Garrosa, który rozpoczął się w niedzielę.
Powodem protestu jest planowana reforma opłat za przewóz pacjentów do szpitali, która ma wejść w życie od października. Rząd chce ujednolicić stawki, a taksówkarze są temu przeciwni, ponieważ dla wielu z nich jest to źródło znacznych dochodów.
Premier Bayrou obiecał w sobotę, iż rząd ponownie rozważy szczegóły tych proponowanych zmian. Taksówkarze chcą zaś wycofania reformy i negocjacji na jej temat. (PAP)