Nie jestem bibliofilem ani znawcą literatury, więc za wiele merytorycznie nie mogę napisać. Ale jako zwykły zjadacz chleba mam prawo z pozycji laika też zając jakieś stanowisko w sprawie dość bliskiej mi, jaką jest działalność społeczna i samorządowa a co za tym idzie polityczną. Nie powinno być polityki w samorządzie, ale jest i jak oznajmił autor książki raczej według niego, ( co zawarł w książce) jest ona trochę jak rak pożerający swój własny organizm. Ale nie uprzedzajmy wnętrza dość ciekawej książki, która zawiera wiele ciekawych spostrzeżeń. Szkoda, iż na taką prelekcje nie przybyli nasi radni, aby nabrać wiedzy choćby o sobie i według mnie powinni tą książkę przeczytać, gdyż nie jest to byle jaka powieść oderwana od rzeczywistości. Jest to jakby podręcznik dla ludzi, którzy chcą lub sprawują władzę lub sprawowali ją a teraz nie potrafią się odnaleźć w zwykłej szarej rzeczywistości. Na spotkanie z autorem przybyło wielu czytelników i wszyscy radni z Zawsze z Ochotą. P