- Kiedyś w ramach tak zwanej obserwacji uczestniczącej, po cywilnemu, poszedłem do katedry łódzkiej, ponieważ wiedziałem, iż tam będzie celebrowana msza dla środowisk narodowych, nacjonalistycznych. Jak zobaczyłem ten szpaler z tymi flagami, w tych czarnych buciorach i młodych ludzi z grzywką na Adolfa krzyczących: 'a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści', to uznałem, iż to są rzeczy absolutnie horrendalne. Katolicy wykrzykują hasła, które z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego. Przy braku zdecydowanej reakcji księży, którzy są świadkami tego albo choćby biskupów, bo czasami to się przecież przy samych biskupach działo. Na Jasnej Górze robili to samo. Zachowanie kandydata na prezydenta K. Nawrockiego było żenujące - mówi o. Paweł Gużyński.