Prokuratura bada znieważenie 7-letniej córki Karola Nawrockiego

5 godzin temu

Warszawska prokuratura wszczęła sześć odrębnych postępowań dotyczących znieważania córki prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Chodzi o obraźliwe i agresywne wpisy w mediach społecznościowych wymierzone w siedmioletnią Kasię Nawrocką. Skala zjawiska zszokowała śledczych.

– Skala jest ogromna – przekazał prokurator Piotra Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak poinformował, do mokotowskiej prokuratury wpłynęło już kilkaset zgłoszeń – zarówno od osób prywatnych, jak i od matki dziewczynki oraz Rzecznika Praw Dziecka.

Tylko od RPD napłynęło prawie 200 zgłoszeń. Na ich podstawie wszczęto sześć odrębnych postępowań – w zależności od platformy, na której publikowano obraźliwe treści: Facebook, TikTok, X (d. Twitter), LinkedIn, Instagram oraz forum Onetu.

Postępowania prowadzone są w kierunku znieważenia dziecka (art. 216 kk), ale śledczy analizują też możliwość postawienia zarzutów gróźb karalnych (art. 190 kk) oraz nawoływania do popełnienia przestępstwa (art. 260 kk).

– Część zgłoszeń nie wypełnia znamion czynów zabronionych, ale pozostałe są na bieżąco analizowane. Cały czas wpływają nowe materiały – dodał prok. Skiba.

Zabawna obecność dziecka i chora reakcja internetu

Podczas wieczoru wyborczego prezydenta elekta uwagę mediów i widzów przykuła radosna, żywiołowa postawa jego córki Kasi, która tańczyła, uśmiechała

Rzecznik Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak

się i wysyłała buziaki do tłumu. Choć dla wielu była ujmującym symbolem rodzinnego wsparcia, w sieci pojawiła się fala hejtu i nieprzyzwoitych komentarzy kierowanych pod adresem dziecka.

Na skandaliczne wpisy zareagowała żona prezydenta elekta, Marta Nawrocka. W osobistym wpisie w mediach społecznościowych zamieściła poruszający apel:

„Serce każdego rodzica bije dla swoich dzieci. (…) Dziecięcy uśmiech, radość, beztroska powinny być wpisane w życie naszych najmłodszych pociech” – napisała. Do wpisu dołączyła zdjęcia trójki swoich dzieci: Daniela, Antka i Kasi.

Rzecznik Praw Dziecka: Nie ma zgody na przemoc wobec dzieci

Stanowczo zareagowała również Rzecznik Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak. W poście na Facebooku wyraziła oburzenie:

„Nie zgadzam się na mowę nienawiści, hejt! Każde dziecko zasługuje na szacunek! Żadnego dziecka nie można atakować!”

RPD zaapelowała o przekazywanie wszelkich nagrań i komentarzy obrażających dziewczynkę. Podkreśliła też, iż w internecie nikt nie jest naprawdę anonimowy.

Na podst. Polsat News

This page imported from Bejsment

Idź do oryginalnego materiału